Inspektorat Uzbrojenia podpisał umowę na dostawę 109 zestawów do przewozu ciężkich pojazdów bojowych. Wartość gwarantowanego zamówienia wyniesie 115,9 mln zł. Wojsko potrzebuje pojazdów do przewozu ciężkich wozów bojowych na dłuższych dystansach. Ale ten kontrakt jest ciekawy nie tylko w aspekcie techniczno-logistycznym.
- Po zrealizowaniu zamówienia do Sił Zbrojnych RP trafią ciągniki siodłowe marki Mercedes Benz Zetros 6×6 wraz z naczepami produkcji Dobrowolski Sp. z o.o.
- Kontrakt na dostawę 109 takich zestawów wygrało konsorcjum, któremu lideruje firma Dobrowolski Sp. z o.o. Drugą spółką w przetargu była spółka Jelcz. Jej propozycja okazała się zbyt droga.
- Na zamówienie składa się zakup gwarantowany 31 zestawów ciągników i naczep niskopodwoziowych oraz 78 kolejnych przewidzianych w ramach prawa opcji. Całość wyceniono na ponad 387,5 mln zł.
Umowę na dostawę zestawów niskopodwoziowych Inspektorat Uzbrojenia podpisał z konsorcjum w składzie: Dobrowolski Sp. z o.o. (lider), Autobox Innovations Sp. z o.o. oraz Top Gun A. Goryca. Została podpisana w ostatnich dniach października.
Wartość zamówienia gwarantowanego wynosi 115,9 mln zł, natomiast w ramach opcji 271,6 mln zł. Zestawy mają trafić do wojska w latach 2023-2026.
Postępowanie rozpoczęto w maju 2020 r. w trybie przetargu ograniczonego. 20 sierpnia rzecznik prasowy Inspektoratu Uzbrojenia, mjr Krzysztof Płatek, poinformował o wyborze zwycięskiego konsorcjum.
Kiedy kontrakt zostanie realizowany, armia dostanie nowe zestawy do transportu czołgów i ciężkiego sprzętu gąsienicowego o ładowności powyżej 60 ton, takich jak Leopard 2, na duże odległości oraz ewakuacji technicznej ciężkich czołgów i sprzętu gąsienicowego.
Na naczepie taniej
To obecnie najszybszy i najoszczędniejszy sposób przerzucania ciężkich wozów bojowych na duże odległości. Według ujawnionych przez MON danych, stawki za kilometr faktycznego przebiegu 232 czołgów PT-91 wyniosły – 29 464 270 zł, a dla 584 sztuk T-72 – 14 947 454 zł.
Dla Leoparda 2A4 (128 egzemplarzy) to już kwota 82 550 951 zł. Przerzut czołgów na naczepie ciągnika samochodowego jest wielokrotnie tańszy. Zestawy przeznaczone są do przewozu sprzętu nie tylko w czasie pokoju, ale również kryzysu i wojny.
Stąd też wymagania, by ciągnik miał układ napędowy na wszystkie koła jezdne, wkładki umożliwiające jazdę przy braku ciśnienia w ogumieniu (typu Run-Flat), a także dwuosobową kabinę, dodatkowe miejsce dla trzeciej osoby oraz ewakuacyjny właz dachowy.
Mercedes i inni
Zestawy składać się będą z ciągnika siodłowego marki Mercedes Benz Zetros 3348AS 6×6 oraz naczepy produkcji Dobrowolski Sp. z o.o. Na wyposażeniu Wojska Polskiego obecnie znajduje się kilka różnych modeli zestawów niskopodwoziowych przeznaczonych do transportu, m.in. 9 pojazdów Mercedes-Benz Actros 3353AS.
Jest też 59 zestawów Iveco Trakker, sześć Faun SLT Elefant, które pozyskaliśmy wraz z czołgami Leopard 2, oraz pojedyncze egzemplarze ciągników Man i Volvo. W większości służą do przewożenia czołgów podstawowych oraz wozów, których ciężar nie przekracza 30 t.
W 2019 r. zakupiono jeszcze 14 egzemplarzy opancerzonych zestawów opartych na ciężarówce Jelcz, z opcją na następnych dziewięć, plus trzy dodatkowe ciągniki bez naczep. Spółka Jelcz jako druga zgłosiła się do tego przetargu. Jej propozycja była jednak droższa od zgłoszonej przez konsorcjum, któremu lideruje Dobrowolski Sp. z o.o.