Henryk Kowalczyk ocenił szansę na przejście transformacji energetycznej przez Polskę. – Tu będzie krew i pot – oznajmił.
– Bez krwi na pewno się tego przejść nie da – powiedział o transformacji energetycznej nowo wybrany minister rolnictwa na antenie Polsat News.
Zobowiązania energetyczne
Henryk Kowalczyk uważa, że prędzej czy później przejście przez Polskę na energetykę jądrową będzie nieuniknione. – Energetyka odnawialna obecnie – słoneczna, wiatrowa – tego nam nie da. Nasze zobowiązania są bardzo ambitne, ale musimy się z nimi mierzyć – mówił. Minister rolnictwa zaznaczył, że spełnienie założeń Zielonego Ładu Unii Europejskiej w polskim rolnictwie będzie trudne, ale nie powinno sprawić tylu problemów co w Niemczech, Francji czy Holandii.
Europejski Zielony Ład ma być społecznym projektem, który umożliwi przemysłowi w krajach Unii Europejskiej stopniowe dostosowanie się do zmian i tym samym zmieni nawyki obywateli. Jego ogromnym zwolennikiem jest m.in. wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej, Holender Frans Timmermans.
Spadek cen
Kowalczyk został zapytany również o inflację, która w październiku b.r. w Polsce zanotowała kolejny wzrost. – Presja płacowa powoduje inflację. W koszyku cen są usługi, które przekładają się na to – stwierdził nowy wicepremier. Jednocześnie podkreślił, że „inflacja nie jest groźna, jeśli płace rosną szybciej niż ceny”. – Gwałtowne, nawet duże skoki inflacyjne nie są tak niebezpieczne jak długotrwały wzrost cen – dodał polityk PiS.
Szef resortu rolnictwa i rozwoju wsi postawił również tezę, że produkty w polskich sklepach przed świętami Bożego Narodzenia nie spadną, ponieważ nie zaliczyły jeszcze swojego najwyższego wzrostu. Ceny żywności będą zaś rosły, bowiem wzrastają ceny środków produkcji rolnej. – W Europie Zachodniej wiele zakładów zaprzestało produkcji nawozów – przedstawił sytuację Kowalczyk.
DORZECZY.PL