Władza lubi latać. Od początku lipca odbyło się prawie 80 lotów HEAD

Władza lubi latać. Od początku lipca odbyło się prawie 80 lotów HEAD

Pasażerem ponad połowy lotów był premier. Prezydent wciąż często lata do Krakowa na weekend.

Dane o lotach pochodzą z Centralnego Rejestru Lotów HEAD, który prowadzi Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. Powstał na mocy ustawy o lotach najważniejszych osób w państwie przyjętej w sierpniu 2019 r. w reakcji na nadużywanie rządowych samolotów do prywatnych podróży przez ówczesnego marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego.

Spośród najważniejszych osób w państwie, tj. prezydenta, marszałków Sejmu i Senatu oraz prezesa Rady Ministrów najrzadziej z państwowych samolotów korzysta marszałek Sejmu Elżbieta Witek. Od początku lipca była pasażerem tylko jednego lotu o statusie HEAD – 1 września poleciała z Gdańska do Katowic, po czym wróciła do Warszawy (wzięła udział w otwarciu roku szkolnego w IV Liceum im. Sienkiewicza w Częstochowie.) Dokładnie rok wcześniej również poleciała z Gdańska do Katowic – wtedy uczestniczyła w rozpoczęciu roku szkolnego we Włoszczowej.

Stosunkowo rzadko lata też marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Od początku wakacji lotem HEAD udał się do Budapesztu, Szczecina (skąd pochodzi), Wiednia, Berlina, Stanów Zjednoczonych (na święto polskich weteranów) oraz do Kijowa.

Spośród najważniejszych osób w państwie najczęściej z państwowych statków powietrznych korzysta premier Mateusz Morawiecki. Kilka razy leciał do Wrocławia, Katowic czy do Gdańska. Udał się również do Karpacza na Forum Ekonomiczne czy na mazurskie lotnisko Szymany, raz wracał z bazy wojskowej w Mirosławcu. Szef rządu latał także za granicę, m.in. do Brukseli i do Budapesztu.

Z kolei w przypadku prezydenta Andrzeja Dudy widać powtarzające się loty na weekend do Krakowa, skąd ten polityk pochodzi. Jak pisaliśmy już na początku lipca, od lipca 2020 r. prezydent ponad 20 razy poleciał na koniec tygodnia do stolicy Małopolski. Od tego czasu ta sytuacja powtórzyła się co najmniej siedem razy. Czasem są to loty z Warszawy do Krakowa i z powrotem, czasem przy okazji oficjalnych wizyt np. z Dęblina do Krakowa (3 października) i później z powrotem do stolicy (4 października). Prezydent latał też dwukrotnie z lądowiska BBN w centrum Warszawy śmigłowcem do Juraty, gdzie mieści się prezydencka rezydencja. Obecnie przepisy przewidują, że wszystkie loty prezydenta mają status HEAD, co wiąże się z dodatkowymi zasadami bezpieczeństwa. Do Juraty często latał również prezydent Lech Kaczyński, z kolei Donald Tusk jako premier regularnie latał na weekendy do swojego rodzinnego Sopotu.

Obecnie dobiega końca wieloletni program „Zabezpieczenie transportu powietrznego najważniejszych osób w państwie”, na który wydano ponad 3 mld zł. Za te środki zakupiliśmy dwa małe samoloty Gulfstream G550 i trzy boeingi 737-800 NG. Ostatni z nich ma w najbliższym czasie przylecieć do Warszawy i wszystkie pięć jednostek powinno być gotowe do służby najpóźniej od 1 stycznia 2022 r.

gazetaprawna.pl

Więcej postów