NATO wydali ośmiu członków rosyjskiej misji przy Sojuszu. Jako powód wydalenia wskazano ich potajemną pracę dla rosyjskiego wywiadu.
Urzędnik NATO powiedział w środę agencji Reutera, że sojusz wycofuje akredytację ośmiu rosyjskim dyplomatom i z 20 do 10 zmniejsza liczbę stanowisk, które Rosja może akredytować przy NATO.
Ośmiu dyplomatów zostanie zmuszonych do opuszczenia kwatery głównej NATO do końca tego miesiąca, a ich stanowiska zostaną zredukowane. Zlikwidowane zostaną również dwa kolejne stanowiska, które są obecnie nieobsadzone.
W ten sposób liczba stanowisk przy NATO, na które Rosja mogłaby akredytować swoich dyplomatów, zmniejszy się z 20 do 10.
Telewizja Sky News powołując się na swoje źródło podała, że decyzja NATO została podjęta na podstawie doniesień państw członkowskich sojuszu o „wrogich działaniach” na terytorium tych państw. Wśród działań Federacji Rosyjskiej, które NATO uznało za wrogie, figurują w szczególności „zamachy i szpiegostwo” – twierdzi Sky News.
Przewodniczący komisji spraw zagranicznych Dumy Państwowej Leonid Słucki zapowiedział, że Rosja podejmie kroki odwetowe za wydalenie swoich dyplomatów. Słucki zaznaczył, że Rosja niekoniecznie odpowie w ten sam sposób.