Oddziały amerykańskiej armii stacjonujące w Europie nie będą mogły korzystać z rosyjskiej ropy czy gazu.
Oficjalny zakaz używania rosyjskich surowców energetycznych wydał Departament Obrony USA. Choć został on ogłoszony 30 sierpnia wszedł w życie ze skutkiem natychmiastowym, jak podał portal energia.rp.pl powołując się na informacje niemieckiego nadawcy Deutsche Welle.
Departament Obrony uzasadnił swoją decyzję „zapewnieniem bezpieczeństwa energetycznego w Europie”. Zakaz użycia dotyczy wszelkiego rodzaju surowców – gazu ziemnego, ropy naftowej i produkowanych z niej paliw, a nawet energii elektrycznej wyprodukowanej przez Rosjan.
Portal energia.rp.pl twierdzi, że Amerykanie mogą sobie z łatwością poradzić bez rosyjskich nośników energii. Gaz, w postaci LNG mogą nabywać w Europie od Norwegia, Kataru, Algierii, Nigerii, zresztą USA same są czołowym eksporterem skroplonego gazu, który dociera już na nasz kontynent. W ropę zaopatruje Europę nie tylko Rosja (największy partner handlowy pod tym względem), ale i Arabia Saudyjska, a w mniejszym stopniu inne państwa bliskowschodnie.
Za prezydentury Donalda Trumpa USA obłożyły szeroką paletą sankcji różne podmioty uczestniczące w budowie dwóch nowych nitek gazociągu Nord Stream. Jednak w maju bieżącego roku administracja Joe Bidena zawiesiła kluczowe sankcje wobec Nord Stream 2 co spowodowało, że jest on w tej chwili na ukończeniu.
