Rząd tak bardzo wystraszył się negatywnych opinii o Polskim Ładzie, że zamierza złagodzić jeden z jego najbardziej kontrowersyjnych elementów. Zdaniem „Rzeczpospolitej” składka zdrowotna mogłaby zostać obniżona z 9 do 3 proc. Wciąż jednak nie można by jej było odliczyć od podatku.
Zmiana w podejściu rządu do kwestii składki zdrowotnej to efekt zamówionego sondażu, którego wyniki zmartwiły władzę. Wnioski są bowiem takie, że aż 75 proc. Polaków źle ocenia propozycje podatkowe Polskiego Ładu.
To o tyle paradoksalne, że zdecydowana większość obywateli na zmianach zyska. Mimo wszystko jednak zmiany w składce zdrowotnej i drastyczne podwyżki dla przedsiębiorców nie podobają się elektoratowi PiS.
Dlatego na stole miała pojawić się kolejna propozycja. – Rząd rozważa obniżenie składki zdrowotnej. Pojawiła się propozycja 3 zamiast 9 proc. Taka składka byłaby nieodliczalna od podatku – mówi informator „Rz”.
Na stole ma również być propozycja obniżenia o 3 pkt proc. tej części składki, którą dziś można odliczać od podatku. Czyli zamiast obecnego 7,75 proc. miałoby to być 4,75 proc.
Przedsiębiorcy nadal by na tym tracili, ale już znacznie mniej niż do tej pory.
Dziennik zwraca jednak uwagę, że proponowane przez rząd przepisy Polskiego Ładu prowadzą do absurdu. Składka zdrowotna byłaby bowiem obliczana również od okazjonalnych dochodów firmy.
– Załóżmy, że przedsiębiorca płacący liniowy 19-proc. PIT sprzeda w przyszłym roku lokal użytkowy za 1 mln zł. Wcześniej już rozliczył go w kosztach, od transakcji zapłaci więc 190 tys. zł podatku. Oprócz tego będzie musiał odprowadzić 90 tys. zł składki zdrowotnej. Zamiast 19 proc. ma więc do oddania 28 proc. Niewielu jest przygotowanych na taką podwyżkę – tłumaczy Tomasz Piekielnik, doradca podatkowy, właściciel firmy doradczej PBC.