Władze Wuhan ogłosiły kampanię testowania wszystkich mieszkańców miasta po tym, gdy wykryto jedno zakażenie.
Było to pierwsze lokalne zakażenie SARS CoV-2 w Wuhan od ponad roku, jak podkreślił we wtorek portal Mail Online. Wystarczyło to, by postawić władze w stan gotowości. W mieście, w którym jako doszło po raz pierwszy do masowych zachorowań na COVID-19, testom genetycznym poddani zostaną wszyscy jego mieszkańcy. Ludność Wuhan to około 11 mln. osób.
Chiny znów wdrażają środki przeciwepidemiczne, po tym gdy od połowy lipca w kraju tym narasta kolejna fala zakażeń. Wiązana jest ona z ogniskiem w Nankinie, gdzie powstało ono wśród pracowników sprzątających tamtejszy międzynarodowy port lotniczy. Jak napisał Mail Online z ogniska tego wirus mutacji indyjskiej rozprzestrzenił się do około 20 ośrodków miejskich, w tym do Pekinu. Odrębne ognisko koronawirusa pojawiło się przy granicy z Mjanmą w prowincji Yunnan.
Od połowy lipca w Chinach odnotowano około 400 przypadków lokalnych zakażeń SARS CoV-2. Jak podał portal worldometers.info w ciągu ostatniej doby w całym państwie odnotowano 98 nowych przypadków. Dzień wcześniej było ich 75.
Od początku epidemii w Chinach zakaziło się tylko 93,1 tys. osób. Zmarło 4636. Władze Chin przedstawiały jako swój sukces szybkie zduszenie zarazy jeszcze wiosną 2020 r., co pozwoliło na szybkie uruchomienia gospodarki na pełnych obrotach, pozwalające ChRL szansę zmniejszyć dystans rozwojowy wobec państw zachodnich.
Od tego czasu władze chińskie wprowadzają radykalne środki za każdym razem gdy gdzieś pojawi się choćby małe ognisko. W Wuhan przeprowadzono już testowanie wszystkich mieszkańców w ciągu w ciągu dwóch tygodni w maju zeszłego roku. Jak podaje Mail Online masowe testowanie jest teraz prowadzone także w innych miastach, w tym stolicy.
Jeszcze ostrzejsze środki zastosowano w mieście Zhangjiajie w prowincji Hunan. Po stwierdzeniu ogniska koronawirusa władze wydały zakaz opuszczania miasta.
