Kilka rządów wykorzystało komputerowe narzędzia szpiegowskie opracowane przez izraelską grupę do śledzenia i cyberataków na polityków, dysydentów, dziennikarzy, naukowców i obrońców praw człowieka. Informacja taka ukazała się 15 lipca.
Udowodniono ponad 100 przypadków korzystania z tej technologii na świecie, co ujawniły Microsoft i Citizen Lab, organizacja z siedzibą na Uniwersytecie w Toronto. Microsoft twierdzi, że zmodyfikował swój system operacyjny Windows, aby naprawić błędy wykorzystywane przez izraelską grupę.
Według Citizen Lab jest to niewielka firma z Tel Awiwu, która sprzedaje programy szpiegujące wyłącznie rządom. Mogą infekować smartfony, komputery i usługi przetwarzania danych w chmurze. Chodzi o firmę Saito Tech Ltd, znaną też pod nazwą Candir.
Informatycy z Citizen Lab znaleźli dowody na to, że oprogramowanie szpiegowskie było używane do zdobywania informacji z kilku aplikacji wykorzystywanych przez ofiary cyberataków, m.in. Gmaila, Skype’a, Telegramu i Facebooka.
Oprogramowanie szpiegujące „DevilsTongue” było w stanie zbierać informacje, czytać maile, a nawet pobierać zdjęcia.
FunTech/ AFP/ Le Figaro