Dwa kontenery dlabroni hipersonicznej dalekiego zasięgu(LRHW) mają być używane do celów szkoleniowych.
Jak podał w piątek serwis „The Drive – The War Zone”, armia USA podjęła ważne kroki na rzecz ustanowienia swojej pierwszej, operacyjnej jednostki z rakietami hipersonicznymi, wraz z dostawą dwóch kontenerów do celów szkoleniowych. Zaznaczono, że pojemniki te są takie same jak te, które docelowo mają zawierać właściwe egzemplarze broni hipersonicznej dalekiego zasięgu (Long Range Hypersonic Weapon – LRHW). Ma to dać amerykańskim żołnierzom możliwość rozpoczęcia szkoleń z ich obsługi.
Pentagon opublikował zdjęcia pary kontenerów w środę, przy czym najpewniej zrobiono je tydzień wcześniej. Jeszcze w lutym w jednym z wywiadów gen. por. L. Neil Thurgood, szef biura Armii USA ds. zdolności szybkich i technologii krytycznych mówił, że na początku marca br. będzie osobiście nadzorował dostawę sprzętu. Według informacji dołączonych do zdjęć, jeszcze w tym roku armia ma dostarczyć dodatkowy sprzęt naziemny dla prototypowej baterii LRHW. Ma ona zostać wystawiona w 2023 roku, gdy dostarczone zostaną prawdziwe rakiety bojowe. Na razie nie podano, gdzie nowa jednostka ma bazować. Wiadomo jedynie, że fotografie wykonano na terytorium Stanów Zjednoczonych.
Prace przy organizacji baterii prowadzone są w wielkiej tajemnicy. Uwagę zwraca, że żadna z osób widocznych na zdjęciach nie posiada patek ani naszywek identyfikujących oddział, a niektórzy nie noszą nawet znaczków z nazwiskami. Na bokach kontenerów napisano najpewniej, że ważą one 20,5 tys. funtów „załadowane”, a 4,2 tys. puste. To może oznaczać, że sama LRHW waży około 16,300 funtów (ok. 7 400 kg).
Media zwracają uwagę, że armia USA jest dzięki temu o krok bliżej od pozyskania LRHW, która ma być pierwszą, operacyjną bronią hipersoniczną dla Amerykanów. Broń jest opracowywana wspólnie z Marynarką Wojenną USA. Projekt rakiety dla armii USA oraz Broni Konwencjonalnej Szybkiego Uderzenia Pośredniego Zasięgu (Intermediate-Range Conventional Prompt Strike – IRCPS) dla US Navy są efektywnie identyczne, choć kontenery będą różne. Oba mają posiadać te same, stożkowate, pozbawione napędu hipersoniczne pojazdy szybujące boost-glide (tzw. Common Hypersonic Glide Body – C-HGB). Oba rodzaje broni wykorzystują duże rakietowe doładowanie, żeby wynieść C-HGB na optymalną wysokość i nadać im odpowiednią prędkość, powyżej Mach 5. Według Pentagonu, broń ma być w stanie atakować cele z odległości „setek a nawet tysięcy mil” i osiągać prędkość nawet Mach 17.
Testy powietrzne C-HGB już się odbyły, ale wspólne testowanie przez armię i marynarkę wojenną faktycznego prototypu rakiet LRHW/IRCPS miało odbyć się na początku tego roku. Jednocześnie, prototyp baterii dla armii raczej nie wejdzie do testów wcześniej niż w 2022 roku.
„The Drive – The War Zone” zaznacza, że wszystko to jest jeszcze ważniejsze wziąwszy pod uwagę, że prototyp baterii ma dostarczyć przynajmniej ograniczoną zdolność operacyjną, kiedy wszystko będzie gotowe. Proces ten ma się zakończyć w 2023 roku. Wówczas jednostka prawdopodobnie będzie tez uczestniczyć w ćwiczeniach. Serwis zwraca też uwagę, że „n owe naziemne zdolności uderz a niadalekiego zasięgu , w tym broń hipersoniczna, są szczególnie ważnym elementem strategii amerykańskiego dowództwa Indo-Pacyfiku (INDOPACOM) zaproponowanej w celu powstrzymania Chin w regionie zachodniego Pacyfiku”.
Zobacz: Sekretarz Armii USA chwali się wysoką precyzją amerykańskich pocisków hipersonicznych
thedrive.com / Kresy.pl