Mateusz Morawiecki niedługo po swoim powrocie z jednodniowego pobytu w Paryżu, gdzie spotkał się z prezydentem Francji, Emmanuelem Macronem, postanowił przerwać swoje milczenie na temat Beaty Szydło.
Mateusz Morawiecki postanowił odnieść się do informacji, jakie w środę 17 marca zostały ujawnione przez media. Warto przypomnieć, że dziennikarze dotarli do nowych informacji o synu premier, Tymoteuszu Szydło. Jak się okazało, po rezygnacji z pełnienia posługi duszpasterskiej został zatrudniony w firmie ERG Bieruń, gdzie zajmuje się produkcją folii. Dodatkowo ustalono, że były ksiądz zmienił nazwisko.
Podano też wiadomość, że Beata Szydło na prośbę syna zaczęła mu szukać pracy. Jedną z osób, którą zapytała o możliwość zatrudnienia syna, był Daniel Obajtek, udziałowca ERG Bieruń.
Premier najwyraźniej nie mógł wytrzymać i po wylądowaniu na warszawskim Okęciu postanowił odnieść się w mocnych słowach do całej sprawy w poście na Twitterze.
– Medialny atak na rodzinę Pani Premier Beaty Szydło to bezpardonowa próba podeptania godności drugiego człowieka. Takie nagonki powinny spotkać się z bezwzględnym i powszechnym napiętnowaniem. Także ze strony środowiska dziennikarskiego – napisał.
Jak widać, informacje podane w mediach na temat Tymoteusza Szydło wytrąciła go z równowagi.
Medialny atak na rodzinę Pani Premier Beaty Szydło to bezpardonowa próba podeptania godności drugiego człowieka. Takie nagonki powinny spotkać się z bezwzględnym i powszechnym napiętnowaniem. Także ze strony środowiska dziennikarskiego.
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) March 17, 2021