Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka zaproponował wspólne, mieszanie białorusko-rosyjskie lotnicze patrole wojskowe nad terytorium swojego kraju. Wstępną zgodę na tę koncepcję wydał także prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin.
Łukaszenka podkreślił, że białoruskie siły zbrojne będą chciały przy tej okazji pozyskać nowoczesne systemy uzbrojenia dla myśliwców wielozadaniowych rosyjskiej produkcji (od niedawna na Białorusi służą Su-30SM).
Zacieśnienie białorusko-rosyjskiej współpracy wojskowej było tematem ostatniego spotkania w Soczi pomiędzy głowami obu państw. Łukaszenka podkreślił, że Mińsk i Moskwa zamierzają nadal działać, w ramach wspólnej grupy sił. Prezydent Białorusi uważa, że armia rosyjska jest jedną z najsilniejszych na świecie, a „białoruscy żołnierze skorzystaliby na przyjęciu najnowocześniejszych metod prowadzenia wojny i nauce posługiwania się najnowszą bronią razem z armią rosyjską”.
Okazało się również, że głowy państw oprócz współpracy wojskowej zgodzili się na dalszą koordynację wspólnych działań w sprawach polityki zagranicznej i rozwoju gospodarczego. Według białoruskiego przywódcy konieczne jest budowanie takich relacji między Białorusią a Rosją, aby zachodnie sankcje nie miały wpływu na kraje.
Obecnie minister obrony Białorusi Wiktor Hrenin przebywa z wizytą roboczą w Moskwie. Odbywa się spotkanie z rosyjskim ministrem obrony Siergiejem Szojgu, podczas którego zostaną szczegółowo omówione kwestie rozmieszczenia rosyjskiego lotnictwa. Ponadto w trakcie negocjacji zostaną uzgodnione kwestie dyslokacji czterech batalionowych grup bojowych sił zbrojnych Rosji w białoruskich miastach Brześć, Grodno, Lida i Wołkowysk.
MARCIN SZYMAŃSKI