Jak informują rodzice dzieci, taktyka nauczycielki miała pokazać uczniom, że są w stanie wysiedzieć 10 min. bez w jednym miejscu.
Janina Mroczkowska, dyrektorka przedszkola „Jarzębinka” w Tczewie, mówi, że przedszkolanka potwierdziła prawdziwość zarzutów rodziców.
Po tym, gdy jedno z dzieci poinformowało o zaistniałej w przedszkolu sytuacji swoich rodziców, ci niezwłocznie skontaktowali się z placówką. Dyrektorka przedszkola zaaranżowała spotkanie rodziców z nauczycielką, podczas którego potwierdziły się relacje dzieci.
Dyrektorka placówki podkreśla, że w tym momencie oczekuje na ustalenia organów ścigania, jednak przedszkolanka już została ukarana naganą, wpisem do akt oraz czasowym zawieszeniem premii.
Ojciec dziecka powiadomił o sprawie również policję, która bada okoliczności zdarzenia. Jak informuje TVN, sytuację wyjaśnia już również kuratorium.
Cieszymy się, że jesteś z nami. Zapisz się na newsletter Onetu, aby otrzymywać od nas najbardziej wartościowe treści
Źródło: TVN24
W domu nie umieją sobie dać rady z rozwydrzonym bachorem to go wysyłają do przedszkola a tam chcą aby ten porąbany malec też właził na głowę przedszkolance.