Pikieta solidarnościowa przed sądem okręgowym. Interweniowała policja

Przed wejściem do Sądu Okręgowego w Warszawie przy al. Solidarności trwa protest. Kilku protestujących usiadło przed główmy wejściem trzymając się za ręce. Demonstrantów otoczyły liczne siły policji, które wyciągają pojedynczo protestujących i legitymując ich. Grupa osób protestowała przeciwko próbie aresztowania jednej z kobiet biorących udział w manifestacjach, które wybuchły po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego.

W czwartek po godz. 12 rozpoczął się protest przed Sądem Okręgowym w Warszawie. Demonstrujący zebrali się przed gmachem w związku z m.in. posiedzeniem aresztowym Izabeli O., która jest podejrzana o czynną napaść na funkcjonariusza policji i udział w zbiegowisku podczas protestów przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji w końcu października.

Jak poinformował w rozmowie z PAP rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkom. Sylwester Marczak, na miejscu interweniowali policjanci. – Na wysokości Sądu Okręgowego w Al. Solidarności osoby zablokowały ruch w kierunku Pragi, uniemożliwiając jednocześnie odjechanie radiowozu z osobą zatrzymaną – powiedział policjant.

– Policjanci zatrzymali co najmniej trzy osoby do naruszenia nietykalności cielesnej policjantów – podkreślił nadkomisarz. Dodał, że ponadto trwają czynności z pozostałymi osobami, które m.in. odmówiły podania swoich danych. – Te osoby zostały otoczone przez policjantów – podał.

Po usunięciu protestujących z al. Solidarności, przed budynkiem sądu okręgowego grupa demonstrantów usiadła na dziedzińcu sądu. Zostali otoczeni przez funkcjonariuszy policji, potem pojedynczo byli wyciągani z kręgu i przenoszeni do policyjnych radiowozów. W drodze do samochodu pojedyncze osoby próbowały zatrzymać funkcjonariuszy. Dochodziło do przepychanek z policjantami.

W pewnym momencie protestujący zaatakowali policyjny radiowóz, co zostało uwiecznione na nagraniu Rafała Kowalczyka, które widać poniżej:

W demonstracji biorą udział m.in. posłanki Klaudia Jachira i  Joanna Scheuring-Wielgus  . – Jesteśmy tutaj, żeby nie dopuścić do kolejnych zatrzymań – powiedziała Klaudia Jachira. Według informacji, o których poinformowała posłanka Jachira, policja zatrzymała do tej pory jedną osobę. Do protestujących dołączył także poseł Michał Szczerba (KO).

Protestujący krzyczą m.in. “zdejmij mundur, przeproś matkę” w stronę policjantów. Przed wejściem do sądu zbiera się coraz większy tłum protestujących. Głównie młodych ludzi. Policjanci bronią im dostępu do gmachu sądów.

Jak dowiedziała się PAP, sąd mimo protestu pracuje normalnie – ludzie z wezwaniami są, po ich okazaniu, przepuszczani przez policjantów do gmachu.

Kobieta, która podczas jednego z pierwszych protestów po wyroku Trybunału Konstytucyjnego miała zranić racą policjanta, ostatecznie nie trafi do aresztu – zdecydował w czwartek Sąd Okręgowy w Warszawie. Postanowienie sądu jest prawomocne.

W czasie gdy sąd rozpoznawał zażalenie, przed gmachem trwał protest grupy manifestujących solidarność z Izabelą O. Interweniowali policjanci. “Na wysokości Sądu Okręgowego w Al. Solidarności doszło do zablokowania ruchu w kierunku Pragi. Interweniowali policjanci. Zatrzymano osoby najbardziej agresywne. Trwają czynności prowadzone w kierunku naruszenia nietykalności funkcjonariuszy” – poinformowała na Twitterze  Komenda Stołeczna Policji  .

25-letnia Izabela O. jest podejrzana o czynną napaść na funkcjonariusza policji i udział w zbiegowisku podczas protestów przeciwko decyzji TK w sprawie aborcji w końcu października. Prokuratura wystąpiła o dwumiesięczny areszt tymczasowy wobec kobiety. Jeszcze w październiku Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia nie przychylił się do wniosku prokuratury i nie zastosował w tej sprawie aresztu. Śledczy złożyli odwołanie od tej decyzji.

W czwartek warszawski sąd okręgowy rozpoznał to zażalenie na posiedzeniu niejawnym. Jak przekazała Agnieszka Helsztyńska, obrończyni kobiety, sąd okręgowy utrzymał w mocy postanowienie sądu rejonowego. – Sąd okręgowy, tak jak sąd rejonowy nie znalazł przesłanek, które przemawiałyby za zastosowaniem dwumiesięcznego aresztu. Sąd skupił się w uzasadnieniu na braku obawy matactwa i na nieprawidłowej obecnie kwalifikacji prawnej czynu – zaznaczyła mec. Helsztyńska.

Jak dodała adwokat, “sąd okręgowy w uzasadnieniu podkreślił też sylwetkę, postawy i zaangażowanie społeczne Izabeli O., co pozwala prognozować, że kara w przyszłości nie będzie surowa”.

Jak dowiedziała się Polska Agencja Prasowa ze źródeł zbliżonych do sprawy, prokurator w czwartek poinformował sąd, że chciał wycofać wniosek o areszt wobec młodej kobiety, jednak prokuratura okręgowa nie wyraziła na to zgody.

Do zdarzenia z udziałem kobiety doszło 26 października  podczas protestów przeciwko decyzji TK w sprawie aborcji  . Grupa osób, związanych m.in. ze środowiskami narodowymi, blokowała protestującym wejście do kościoła pw. św. Aleksandra na pl. Trzech Krzyży. Obie strony oddzielali policjanci. Protestujący, w kierunku osób stojących przed drzwiami kościoła rzucili m.in. racę. Został nią trafiony jeden z funkcjonariuszy. Policjantowi udzielono pomocy medycznej.

W tej sprawie zatrzymana została Izabela O. Jak przekazywała wówczas Prokuratura Okręgowa w Warszawie, kobieta usłyszała zarzuty czynnej napaści na funkcjonariusza policji i udziału w zbiegowisku. Czyn ten został zakwalifikowany jako występek o charakterze chuligańskim.

 Cieszymy się, że jesteś z nami. Zapisz się na newsletter Onetu, aby otrzymywać od nas najbardziej wartościowe treści! 

FAKT.PL

Więcej postów