Ciężko już liczyć, który to tego typu przypadek w tym roku. Kolejny raz Polka została oszukana w internecie przez osobę podającą się za amerykańskiego żołnierza. Apelujemy: uważajcie na wiadomości, które otrzymujecie na portalach randkowych.
Działalność cyberprzestępców nie zna granic. Można ich znaleźć w praktycznie każdym zakamarku sieci. A szczególnie na portalach randkowych, gdzie weryfikacja kont przebiega w trybie „na oko”. Oszuści prędzej czy później zostają banowani na takich serwisach, ale to żadna przeszkoda, aby zakładali kolejne konta i podejmowali próby kontaktu z ofiarami, które niczego się nie spodziewają.
Tym bardziej, że zazwyczaj w takim przypadku od razu podają swój adres e-mail i proszą o kontakt. Następnie przez miesiące, a niekiedy nawet lata, budują silną więź emocjonalną między swoją fałszywą postacią a ofiarą. W pewnym momencie przechodzą do ataku. I tak było w przypadku historii opisywanej przez policję w Puławach.
W połowie sierpnia z 44-letnią kobietą skontaktował się mężczyzna, przedstawiający się jako amerykański żołnierz stacjonujący w bazie w Afganistanie. Pisał łamanym angielskim, co powinno od razu otworzyć oczy ofierze, ale niestety tak się nie stało. Po kilku tygodniach ów żołnierz poprosił o pomoc. Stwierdził, że musi wysłać pieniądze które ma w bazie, do swojego kraju.
Chodziło o kilkanaście tysięcy złotych w celu opłacenia przesyłki. Kobieta zgodziła się i przelała pieniądze na podane przez „żołnierza” konto. Sytuacja kilkukrotnie się powtórzyła, a oszust prawdopodobnie informował, że z wysłaniem przesyłki nastąpiły problemy i znów trzeba ją opłacić. Finalnie kobieta dokonała przelewów na kwotę ponad 100 tysięcy złotych.
W pewnym momencie ktoś z rodziny kobiety zdał sobie sprawę z tego, co się dzieje i powstrzymał ją przed utratą kolejnych pieniędzy. 44-latka opowiadała o swojej internetowej znajomości z żołnierzem. Szkoda, że dopiero po fakcie. Policja apeluje, aby ostrożnie podchodzić do wszelkiego rodzaju znajomości zawieranych w intrenecie i nigdy nie przelewać żadnych pieniędzy obcym ludziom.