Kryzys w rządzie. Czy pies odzyska kontrolę nad ogonem

Nowo zakreślone terytoria polityczne mają jeszcze nieostre granice. A ponieważ partnerzy sobie nie ufają, dlatego to wszystko tak długo trwa.

Po tym zdaniu nastąpiła eskalacja kryzysu w koalicji: pies może machać ogonem, a ogon nie może machać psem – oświadczył prezes Jarosław Kaczyński, a po nim powtórzył w radiu wiceszef MSWiA Maciej Wąsik. I dodał: – Jesteśmy dziś bliżej przyspieszonych wyborów.

W polityce ważne jest, kto i kiedy podobne zdania wygłasza. Zarówno PiS, jak i Solidarna Polska rozwinęły cały wachlarz swoich medialnych kontaktów, „spinowano” dziennikarzy tam, gdzie to było możliwe, szeptano do ucha i wysyłano do boju takich zagończyków jak minister Wąsik. A kiedy negocjacje wchodziły w fazę decydującą i trzeba było postraszyć zbyt ambitnego mniejszościowego udziałowca, na sejmowych korytarzach pojawiał się Ryszard Terlecki. Jego słowa miały moc silnego środka uspokajającego podanego politykom Solidarnej Polski dożylnie. Bo jeśli pewne zdania padają w gabinecie – pół biedy, można udawać, że się nie dosłyszało. Ale jeśli jeden z głównych polityków PiS ocenia członków rządu z SP jako mało doświadczonych, a potem ogłasza zerwanie negocjacji, to jego słowa mają moc. Na ich tle delikatne zaczepki do niedawna tak odważnych „chłopaków od Zbyszka” brzmiały mało przekonująco.

Kto wygrał tę wojnę? Czy pies odzyskał kontrolę nad ogonem? Na razie tak. Harcownicy ministra Ziobry zostali zapędzeni do szeregu (i to nie pierwszego) oraz stracili twarz – przede wszystkim w oczach własnych wyborców. A prezes może mieć złudzenie, że kontroluje sytuację.

Ale to, co zaczęło się przy tym kryzysie, nie umrze. Nienawiść między działaczami PiS a SP w regionach i gminach pozostanie. A na rosnące napięcia wewnątrz wszystkich trzech partii musi uważać najbardziej premier Mateusz Morawiecki. Na nic nie zda mu się wsparcie prezesa, jeśli sprawna maszynka do głosowania raz po raz będzie zawodzić. O tym, kto przegrał, kto wygrał – opowiedzą nam m.in konkretne rozwiązania w sprawie tzw. ustawy covidovej czy też bezkarnościowej. Czy Ziobro dostanie kolejną belkę na pagonie za powstrzymanie zapędów władzy? Czy okaże się, że oddał pole i karnie podnosi rękę, która zdaje się być na sznurku?

Zuzanna Dąbrowska

Więcej postów