Krzysztof Bosak udostępnił nagranie, na którym Jerzy Czarny, hodowca z Trzemeszna z Wielkopolski, odnosi się do ostatniej ustawy antyhodowlanej przegłosowanej wyraźną większością głosów w Sejmie. – Rozbój w biały dzień – mówi Czarny.
Procedowana w skandalicznym trybie ustawa antyhodowlana zniszczy życie tysiącom osób. Przykładem takiej osoby jest Jerzy Czarny, który swój biznes budował przez 10 lat, a 2 lata temu poczynił inwestycję.
– Kontrole, pozwolenia, inwestycje, zmiany regulacji, dodatkowe kredyty, kontrole. A teraz delegalizacja. Posłuchajcie – komentuje Krzysztof Bosak.
Państwo bezprawia
– Dobudowywaliśmy nowe pawilony, najwięcej żeśmy wybudowali dwa lata temu, czyli czekamy dopiero na jakiś zwrot inwestycji. A tutaj niespodzianka. Budzę się parę dni temu: zakaz hodowli. Ni z gruszki, ni z pietruszki. Wymyślił sobie ktoś, że w nocy coś tam przegłosujemy, bez konsultacji społecznych i zakazali – opowiada swą historię.
– Tak to wygląda w państwie prawa? To jest państwo bezprawia! Mojej zgody na to nie ma– grzmi oburzony hodowca. – Ja hodowli nie zamknę, będę hodował dalej. Dostałem decyzję, na 5 lat były spełnione wszystkie wymagania, raporty oddziaływania na środowisko.
Jerzy Czarny – hodowca z Trzemeszna z Wielkopolski poznany przeze mnie na proteście rolników. 10 lat budowy fermy, 7 mln kredytu pod hipotekę całego majątku. Kontrole, pozwolenia, inwestycje, zmiany regulacji, dodatkowe kredyty, kontrole. A teraz delegalizacja. Posłuchajcie (1/2) pic.twitter.com/6FDavUOgeb
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) September 19, 2020
– Zakazali nam z dnia na dzień: macie z tym skończyć, iść na bezrobocie, na zasiłek. To się wiąże z likwidacją gospodarstw, z wyrzuceniem nas z naszych domów, ponieważ są objęte hipoteką. To się wiąże z zabraniem naszych gruntów rolnych, które są objęte hipoteką – wylicza.
– Rozbój w biały dzień. Jak grupa aktywistów, pseudoekologów, terrorystów – tak można ich nazwać, bo włamywali się na fermy drobiu, fermy trzody chlewnej – jak mogli wpłynąć na decydentów, którzy pod wpływem jakiejś emocji zakazali hodowli zwierząt i zabrali dochód ludziom? – dodaje.
Jerzy Czarny – hodowca z Trzemeszna z Wielkopolski poznany przeze mnie na proteście rolników. 10 lat budowy fermy, 7 mln kredytu pod hipotekę całego majątku. Kontrole, pozwolenia, inwestycje, zmiany regulacji, dodatkowe kredyty, kontrole. A teraz delegalizacja. Posłuchajcie (1/2) pic.twitter.com/6FDavUOgeb
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) September 19, 2020
Takich hodowców jak Jerzy Czarny jest w Polsce setki. Nie są medialni. Nikt im nie dał głosu. Media rządowe i lewicowe celowo redukują obraz branży hodowlanej do kilku potentatów – jak @szczepan_wojcik – pomijając setki gospodarstw rodzinnych, chronionych przez Konstytucję! (2/2) pic.twitter.com/G9Xu24goYZ
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) September 19, 2020
nczas.com