Podatki w Polsce serwowane przez PiS i poprzednie rządy katują Polaków od lat. Na tym jeden nie koniec finansowej gehenny, bo dodatkowe daniny chce nałożyć na kraje członkowskie Unia Europejska. Polski rząd oczywiście jest NA TAK!
Jakby mało Polakom było podatków, Unia Europejska chce nakładać dodatkowo własne opłaty. Jak podaje Business Insider, pomysł pojawił się podczas dwudniowego spotkania ministrów finansów. Był tam obecny Tadeusz Kościński, który w rządzie Mateusza Morawieckiego odpowiada za finanse. Minister w imieniu Polski oczywiście zgodził się na unijne podatki. Był jednak przeciwny zwiększeniu dochodów własnych UE poprzez wykorzystanie mechanizmy handlu emisjami.
Unia Europejska, podatki i polityka PiS
Ministrowie gospodarki i finansów państw unijnych przez dwa dni zastanawiali się jak pobudzić europejską gospodarkę, którą przez ostatnie miesiące katował koronawirus. Uznali, że wzrost gospodarczy w Unii Europejskiej można uzyskać właśnie poprzez nowe podatki. Opłaty byłby pobierane na poziomie całej unijnej wspólnoty.
Wspólna europejska reakcja na pandemię COVID-19 dowodzi, że UE jest w stanie wywiązać się ze swoich obowiązków wobec obywateli w trudnych czasach. Podjęte działania były niezbędnym krokiem w celu udzielenia natychmiastowej odpowiedzi na kryzys wywołany pandemią. Doceniamy sprawne działania po stronie UE i państw członkowskich w tym względzie – tłumaczy Kościński.
Podatki PiS
Business Insider zwraca uwagę, że poparcie Kościńskiego dla dodatkowych opłat nie powinno nikogo dziwić. Przecież niedawno wraz z premierem Morawieckim mówili o wprowadzeniu wspólnotowego podatku cyfrowego i podatku od śladu węglowego. Kościński wspomniał także o podatku od transakcji finansowych oraz domiarze dla międzynarodowych koncernów, które korzystają z nieuzasadnionych możliwości obniżania podatków, czy ich unikania.
Gdyby politycy naprawdę chcieli bogatej Polski, opodatkowaliby swoją głupotę. Bylibyśmy bogaci aż strach!
Posiedzenie ECOFIN zostało zwołane przez Niemcy, sprawujące obecnie prezydencję w UE. Ministrowie finansów państw członkowskich szukali na spotkaniu sposobów na złagodzenie skutków kryzysu gospodarczego. Pojawiły się dwa pomysły: możliwość pozyskiwania przez Unię „zasobów własnych” oraz zmiana rozliczeń praw do emisji gazów cieplarnianych – informuje Radio ZET.