To była miłość jak z bajki. Piękni, młodzi i bogaci. Agnieszka (42 l.) i Piotr Woźniak-Starak (+39 l.) byli najbardziej elektryzującym małżeństwem naszego show-biznesu. Mieli przed sobą cały świat, wiele planów, ale tragiczna śmierć milionera przed rokiem wszystko przekreśliła.
Tuż po ślubie prezenterka dostała od męża zabytkowy dworek pod Kętrzynem. Jak dowiedział się „Super Express” posiadłość jest na sprzedaż. I to za grosze!
Dwór w Stachowiźnie na Mazurach ma swoją ciekawą historię. Powstał w drugiej połowie XIX w. i już wtedy zaopatrzony był w prąd. Mieszały się w nim style neorenesansowy i neogotycki. Wokół roztaczał się piękny sad. Był własnością rodziny Ahlmann. Niestety po wojnie majątek trafił na własność PGR. Były tam biura i mieszkania, potem wszystko popadło w ruinę, wycięto też drzewa. Życie miało tam wrócić wraz z nowymi właścicielami – Agnieszką i Piotrem Woźniak-Starak. Snuli wspólne plany. Mogli przerobić go na pałac dla siebie i rezydencję dla gości. Mogli zrobić z niego luksusowy hotel. – Mieli wydane zgody na zabudowę – opowiadają nam miejscowi.
Tragiczna śmierć milionera na jeziorze Kisajno definitywnie przekreśliła wszystkie plany. Posiadłość jest na sprzedaż. Sam budynek ma 800 m kw. Działka ma natomiast ponad 13 tys. m kw. Dwór ma wodę, kanalizację i prąd. W piwnicach można by zrobić nawet restaurację. Ze Stachowizny blisko do Świętej Lipki, Wilczego Szańca i nad wielkie jeziora. Wydawać by się mogło, że sprzedawana jest za bajeczną sumę. Ależ nie. Agnieszka chce za to wszystko jedynie około 300 tys. zł. Dlaczego tak tanio?
– Nie jeden by kupił, ale każdy boi się konserwatora zabytków. Wszystkie zmiany muszą być z nim uzgadniane – wyjawiają nam mieszkańcy.
SE.PL