Fakt ustalił, że za podwyżkami dla siebie głosowali nawet ci posłowie, którzy się nie przepracowują. Tadeusz Zwiefka (KO), Paweł Zalewski (KO), Przemysław Czarnecki (PiS) i Władysław Teofil Bartoszewski (PSL-Kukiz’15) zawstydzająco rzadko występują w Sejmie lub zgłaszają interpelacje. Usprawiedliwiają się, że ciężko pracują w komisjach lub regionach.
Pomysł polityków, by przyznać sobie podwyżki, nie daje Polakom spokoju. Choć pod presją opinii publicznej posłowie wycofali się z niego, niesmak pozostał.
Fakt ustalił, że za podwyżkami dla siebie głosowali nawet ci posłowie, którzy się nie przepracowują. Tadeusz Zwiefka (KO), Paweł Zalewski (KO), Przemysław Czarnecki (PiS) i Władysław Teofil Bartoszewski (PSL-Kukiz’15) zawstydzająco rzadko występują w Sejmie lub zgłaszają interpelacje. Usprawiedliwiają się, że ciężko pracują w komisjach lub regionach.
– Praca parlamentarna raczej toczy się w komisjach, a nie na wystąpieniach plenarnych. Moje podejście jest takie, że ktoś zabiera głos na tematy, którymi się zajmuje – twierdzi Tadeusz Zwiefka.
– Jestem aktywnym posłem w komisji spraw zagranicznych – tłumaczy się Paweł Zalewski, a poseł Przemysław Czarnecki dodaje z rozbrajającą szczerością: – Jako poseł partii rządzącej, jak mam jakiekolwiek pytanie do ministrów, nie muszę zwracać się do nich w sposób oficjalny, ale drogą partyjną.
Władysław Teofil Bartoszewski twierdzi, że nad interpelacjami właśnie pracuje.
Polacy nie chcą podwyżek (dla posłów)
W niedzielę portal rp.pl opublikował sondaż, z którego wynika, że aż 75 proc. Polaków sprzeciwia się podwyższaniu wynagrodzeń politykom.
Uczestnikom opublikowanego w niedzielę sondażu zadano pytanie czy – ich zdaniem – politycy w Polsce (parlamentarzyści, ministrowie, premier i prezydent) powinni zarabiać więcej niż obecnie. Na tak zadane pytanie „tak” odpowiedziało 13,6 proc. respondentów. Odpowiedzi „nie” udzieliło 74,8 proc. ankietowanych. Zdania w tej sprawie nie miało 11,6 proc. respondentów.
– Kobiety częściej niż mężczyźni uważają, że polscy politycy nie powinni zarabiać więcej niż obecnie (kobiety 80 proc. vs mężczyźni 69 proc.). Takiego zdania są częściej młodsi ankietowani do 34 roku życia (ok. 80 proc.) niż starsi powyżej 35 (ok. 70 proc.), zarabiający poniżej 1000 zł (79 proc.) oraz mieszkańcy miast od 100 do 199 tys. mieszkańców (80 proc.) – komentuje dla rp.pl wyniki badania Adam Jastrzębski, Senior Project Manager w SW Research.
fakt.pl