Duże nowe ognisko zakażeń. Sytuacja jest bardzo ciężka

Ognisko zakażeń w dużym polskim mieście – liczba zarażonych osób przekroczyła już 50, jednak może jeszcze wzrastać. Na kwarantannie znalazło się 90 osób, trwa zbieranie wywiadów epidemiologicznych.

Ministerstwo Zdrowia potwierdziło do tej pory 57 876 przypadków zakażenia wirusem SARS-CoV-2 na terenie całego kraju.

Ognisko zakażeń we Wrocławskim Domu Opieki Społecznej – zakażonych zostało ponad 50 osób, kolejnych 90 jest poddanych kwarantannie. Trwa zbieranie wywiadów epidemiologicznych wśród rodziny i bliskich narażonych za zakażenie osób, sytuacja jest napięta. Liczba zarażonych może jeszcze znacznie wzrosnąć.

Ognisko zakażeń we Wrocławskim DPS-ie – potwierdzono zarażenie  koronawirusem u 51 osób

W Domu Pomocy Społecznej we Wrocławiu, prowadzonym przez zakonnice ze Zgromadzenia Sióstr Maryi Niepokalanej, potwierdzono nowe ognisko koronawirusa, łącznie zakażenie wirusem SARS-CoV-2 potwierdzono u 51 osób, jednak liczba ta może jeszcze wzrosnąć. Obowiązkowa kwarantanna objęła kolejnych 90 osób. Informacji w tej sprawie udzielił Paweł Wróblewski, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej we Wrocławiu.

– Mamy w tej chwili 37 osób, jeśli chodzi o zakażonych pensjonariuszy i 14 pracowników. Sprawa jest rozwojowa, ponieważ część wyników jest niejednoznaczna. Powtarzamy je. Oczywiście za tymi liczbami idzie natychmiast wywiad epidemiologiczny w kierunku rodzin i innych osób, które stykały się z zakażonymi. Na dzisiaj mamy już 90 osób w kwarantannie – przekazał Paweł Wróblewski.

To nie pierwsze duże ognisko koronawirusa w podobnej placówce

Wróblewski przyznał jednocześnie, że miejsca takie jak wrocławski DPS są szczególnie narażone na groźne sytuacje, związane z pandemią koronawirusa. To nie pierwszy przypadek, kiedy potwierdzono duże ognisko zakażeń w tego typu placówce. Dyrektor sanepidu twierdzi, że wirus pojawił się w ośrodku za prawdopodobnie pośrednictwem jednego z pracowników placówki.

– DPS-y to rzeczywiście miejsca szczególnie narażone na rozwój epidemii. To tam właśnie jest niestety sytuacja umożliwiająca bardzo bliski kontakt, więc trudno utrzymać reżim sanitarny. Jeżeli pojawi się zainfekowany pracownik czy mieszkaniec i nie wykryje się tego wystarczająco wcześnie, mamy problem – przyznał dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej we Wrocławiu.

– DPS-y to rzeczywiście miejsca szczególnie narażone na rozwój epidemii. To tam właśnie jest niestety sytuacja umożliwiająca bardzo bliski kontakt, więc trudno utrzymać reżim sanitarny. Jeżeli pojawi się zainfekowany pracownik czy mieszkaniec i nie wykryje się tego wystarczająco wcześnie, mamy problem – przyznał dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej we Wrocławiu.

PIKIO.PL

 

Więcej postów