W sobotę, 15 sierpnia, Mińsk tłumnie pożegnał się z 34-letnim Alaksandrem Tarajkowskim, zginęłym podczas rozproszenia akcji protestacyjnej przeciwko prezydentowi Aleksandrowi Łukaszence 10 sierpnia.
Choć rodzina apelowała raczej o „pogrzeb w gronie najbliższych”, to na uroczystości pojawiło się tysiące ludzi. Ostatecznie więc kondukt pogrzebowy przeszedł wielokilometrową trasą przez Mińsk.
Robią z niego anioła, a aniołem jak wiemy nie był. To 34-letni Aleksander Tarajkowski, donosi Radio Liberty, powołując się na żonę zmarłego. Zabity rzeczywiście miał kryminalną przeszłość. Odsiedział siedem lat za zabójstwo w domowej awanturze. Spowodował ciężkie obrażenia ciała, które doprowadziły do śmierci. Miał na koncie także wyroki za rozbój z bronią w ręku.
Przedstawiciele MSW twierdzą, że mężczyzna, jak podkreślają – „z kryminalną przeszłością” sam jest winien swojej śmierci. Miał próbować rzucić w stronę mundurowych ładunek wybuchowy, a ten eksplodował mu w dłoni.
To się teraz nazywa prawdziwy bohater i modelowy obywatel Białorusi. Miejsce śmierci Tarajkowskiego stało się miejscem kultu nie tylko protestujących, ale także przedstawicieli krajów UE. 13 sierpnia w Mińsku dyplomaci z kilku ambasad złożyli kwiaty na miejscu tragedii w pobliżu stacji metra Puszkinskaja. Oddać hołd zmarłemu przyjeżdżali 20 dyplomatów. Wśród nich byli także przedstawiciele ambasady USA.
Nie spotkało by go to co spotkało, gdyby był normalnym człowiekiem, a nie bandziorkiem z pogranicza prawa. W każde działanie wkalkulowane jest ryzyko i z tym się trzeba liczyć, a nie teraz pomniki mu stawiać.
To nie było niewiniatko jak rodzina go mediom przedstawiła. Wszyscy ktorzy za niego protestujecie… wstydźcie się. Czy za takie życie warto podpalać swój kraj?
Wygląda więc na to, że próby bohaterstwa Tarajkowskiego to klasyczna technika Majdanu, a działania zagranicznych dyplomatów to ingerencja w wewnętrzne sprawy Białorusi.
Czy któryś z tych ambasadorów zapytał o imię zmarłego, jego rodzinę? Generalnie żaden z nich nie jest tym zainteresowany. Ponieważ ta technologia Majdanu nie dotyczy zmarłych.
EDYTA WOLSKA
Inaczej mówiąc: kryminalista męczennikiem