W całej Polsce organizowane są protesty, których uczestniczy sprzeciwiają się queerfobii oraz aresztowaniu aktywistki LGTBQ Małgorzaty Sz. ps. Margot (identyfikującej się jako kobieta). W ich trakcie doszło do masowych zatrzymań, również – według świadków – osób całkowicie przypadkowych. Głos w sprawie aresztowania „Margot” zabrała unijna komisarz ds. praw człowieka. Dunja Mijatović wezwała do jej uwolnienia, na co odpowiedział jej Zbigniew Ziobro.
„Wzywam do natychmiastowego uwolnienia Margot ze „Stop Bzdurom” aresztowanej wczoraj za blokowanie furgonetki nawołującej do hejtu wobec osób LGBT i wieszanie tęczowych flag na pomnikach w Warszawie. 2 miesiące aresztu to bardzo zły znak dla Wolności Słowa i praw osób LGBT w Polsce” – napisała na Twitterze Dunja Mijatović komisarz Praw Człowieka Rady Europy.
Ziobro odpowiada unijnej komisarz
„Gdyby Panią przemocą wyrzucił ktoś z samochodu, pobił a w samochodzie koła przebił nożem, uzna Pani, że aresztowanie sprawcy przez sąd to zamach na wolność? Niech się Pani wstydzi swojego apelu w obronie agresora i przeprosi bezbronnego człowieka, pobitego przez aktywistę LGBT!” – odpowiedział na Twitterze minister sprawiedliwości, Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro.
Małgorzata Sz. ps. Margot (identyfikuje się jako kobieta) trafiła do aresztu w wyniku zarzutów o chuligaństwo. Razem z kilkoma innymi osobami miała zniszczyć furgonetkę z homofobicznymi hasłami. W trakcie tej akcji doszło do szarpaniny z kierowcą pojazdu. „Margot” brała też udział w obwieszaniu tęczowymi flagami warszawskich pomników.
Sąd zdecydował o areszcie. W całej Polsce ruszyły protesty
7 sierpnia sąd uwzględnił zażalenie prokuratury ws. zarzutu o zniszczenie furgonetki i zdecydował o dwumiesięcznym areszcie dla aktywistki. Akcję policji na Krakowskim Przedmieściu próbowali uniemożliwić demonstrujący ludzie. Doszło do przepychanek i zatrzymań. Na miejscu byli obecni posłowie i posłanki opozycji. Po tym, jak policja zabrała Margot, tłum przeszedł pod komendę na ul. Wilczej, gdzie przewieziono zatrzymane osoby.
Następnego dnia w całej Polsce odbyły się protesty w geście solidarności. W Warszawie zatrzymano 48 osób. Większość miała już zostać wypuszczona. Jak informowali przedstawiciele Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur (KMPT) do policyjnych aresztów trafić miały także osoby przypadkowe, m.in. ludzie, którzy przypatrywali się demonstracji lub wyszli na zakupy. Część skarżyła się na brutalność policji, brak dostępu do wody, jedzenia, materaca czy koca.
Dunja Mijatović wezwała do uwolnienia „Margot”
Zbigniew Ziobro stwierdził, że unijna komisarz powinna się wstydzić
Aresztowanie aktywistki zaniepokoiło nie tylko Unię Europejską, o aresztowaniach, brutalności policji piszą krytycznie media na całym świecie
