Ta zbrodnia przejdzie do historii polskiej policji. Pod Nowym Dworem Gdańskim (Pomorskie) po dwóch miesiącach od zaginięcia odnaleziono ciało młodej kobiety. Zostało częściowo obdarte ze skóry i rozczłonkowane. Do zabójstwa 23-latki przyznał się jej były chłopak. Szczegóły zbrodni są wstrząsające.
Jeśli ustalenia śledczych się potwierdzą, a zeznania 20-latka, który przyznał się do winy, okażą się prawdziwe, o tej zbrodni zapewne będzie można przeczytać w książkach historii polskiej kryminalistyki.
Na razie mężczyzna trafił na trzy miesiące do aresztu, ale za to, co i jak zrobił, może dostać najsurowszy w polskim prawie wyrok – dożywocie.
– Dla mnie był super wnukiem – zapewnia babcia podejrzanego, która nie wierzy, że dopuścił się zbrodni, a co dopiero tak okrutnej.
„Najprawdopodobniej była oskórowana”
Szczegóły morderstwa, według naszej – chcącej zachować anonimowość, informatorki, która rozmawiała ze śledczymi – są wyjątkowo drastyczne. – Mężczyzna nagrywał filmiki, kiedy robił to co robił z jej ciałem. Dzięki temu najprawdopodobniej była możliwość dotarcia do niego i zmuszenia, żeby się przyznał – mówiła informatorka reporterowi „Wydarzeń”.
Młody mężczyzna, były chłopak zaginionej i poszukiwanej od początku marca 23-latki z Łomży, był w kręgu zainteresowań policji, ale ta długo nie miała dowodów. Sprawa nabrała tempa kilka dni temu. Zatrzymany ostatecznie przyznał się i wskazał miejsce ukrycia rozczłonkowanych zwłok na polach pod Nowym Dworem Gdańskim.
– To jest kolejna taka chyba sprawa, w której sprawca uważa, że przez rozkawałkowanie zwłok pozbędzie się ciała. A to tak nie działa – powiedziała kryminolog prof. Monika Całkiewicz.
Nie ma zbrodni doskonałej. Są za to pytania – co powodowało sprawcą? Jego ofiara, była dziewczyna, miała go odwiedzić na początku marca.
„Był to motyw erotyczny”
– Wiele razy mijałem go na klatce. Nie wydawał się osobą sympatyczną. Nie witaliśmy się w żaden sposób. Unikał też kontaktu wzrokowego – relacjonuje sąsiad podejrzanego o morderstwo.
Wiele wskazuje na to, że 20-latek zaplanował i zbrodnię i to, co potem zrobił z ciałem ofiary. Zdaniem specjalistów niewykluczone, że czerpał z tego swego rodzaju przyjemność. A to, co się stało, miało być zemstą. – Sprawca prawdopodobnie został odtrącony, czyli był to motyw erotyczny, a pobudką było uczucie zemsty – wyjaśniał kryminolog prof. Brunon Hołyst.
Prokuratura na razie nie potwierdza, że ofiarą jest z całą pewnością zaginiona 23-latka. Będzie to można zrobić dopiero po przeprowadzeniu badań DNA. Już zdecydowano, że aresztowany podejrzany zostanie poddany badaniom psychiatrycznym.
POLSATNEWS.PL