Afera w amerykańskiej armii. Żołnierze wymykali się na drinka

Do skandalu doszło w jednostce stacjonującej w Korei Południowej. Trzej żołnierze zignorowali zasady bezpieczeństwa w obliczu pandemii koronawirusa i bez pozwolenia opuszczali bazę. Za swoje przewinienia zostali dotkliwie ukarani.

Żołnierze należą do 94. Batalionu Żandarmerii Wojskowej 19. dowództwa ekspedycyjnego w Camp Walker. Razem ze swoją jednostką stacjonują w mieście Daegu w południowo-wschodniej części Korei Południowej. Ich personalia nie zostały podane do wiadomości publicznej.

Jak podaje „New York Post” żołnierze wymykali się przez dziurę w płocie.Oskarżono ich o naruszenie zakazu nieistotnych wyjść, nałożonego w związku z zagrożeniem koronawirusem. Zostali również ukarani za niezgłoszenie uszkodzenia ogrodzenia.

Jaką karę otrzymali nieposłuszni żołnierze amerykańskiej armii?

W ramach kary żołnierze zostali zdegradowani. Z żołdu potrącono im sumę w wysokości 866 dolarów (ok. 3 614 złotych). Przez 45 dni będą obowiązywały ich dodatkowe ograniczenia oraz opłaty.

Dowódcy podzielili się decyzją za pośrednictwem mediów społecznościowych. Jak argumentowali, w ten sposób chcieli przestrzec pozostałych żołnierzy przed wychodzeniem poza teren bazy i nietrzymaniem się zasady dystansu społecznego.

„Postępowanie w niewłaściwy sposób niesie za sobą poważne konsekwencje. Nie ryzykuj bezpieczeństwa pozostałych oraz naszej zdolności do wypełniania misji, bo nie potrafisz wykonywać rozkazów” – napisali dowódcy 94. Batalionu Żandarmerii Wojskowej na Facebooku.

O2.pl

Więcej postów