Funkcjonariusze Żandarmerii Wojskowej mają problem i to poważny. W Mazowieckim Oddziale, największym w Polsce, potwierdzono jeden przypadek zakażenia koronawirusem. Trzech funkcjonariuszy przebywało w piątek na kwarantannie i czekało na wyniki testów.
„Na dzień 17.04.2020 r. w Mazowieckim Oddziale Żandarmerii Wojskowej wirusem COVID-19 zarażony jest 1 żołnierz. 3 żołnierzy, którzy mieli z nim kontakt, zgodnie z decyzją Wojskowego Ośrodka Medycyny Prewencyjnej, zostało objętych kwarantanną domową. W dniu 16.04.2020 r. zostały od nich pobrane wymazy (czekamy na wyniki)” – potwierdził rzecznik formacji, ppłk Artur Karpienko.
Mazowiecki Oddział ŻW to największy z sześciu oddziałów, jakie funkcjonują w kraju. Licząc z Komendą Główną ŻW, oddziałami logistycznymi i oddziałem specjalnym liczy ok. 1000 osób. Dlatego też obawa jest duża. Zarażony musiał mieć kontakt z innymi do momentu potwierdzenia, ilu innych żołnierzy mogło się od niego zarazić?
– Działanie jest takie, że powinno się jak najszybciej identyfikować i izolować zakażonych. Odcinać chore gałęzie. Czy tu zachowane zostały wszystkie procedury? Mam wątpliwości – mówi nasz informator.
Problem jest jednak poważniejszy. Według ustaleń Super Expressu, choroba dosięgła także Służbę Kontrwywiadu Wojskowego. Zarażony został lekarz z ambulatorium SKW, a według naszego rozmówcy ze służb, zakażonych mogło zostać także kilka innych osób.