Polski rząd ostro skrytykowany przez Amnesty International. Nie na takie informacje rodacy czekali.
Polski rząd od ponad miesiąca walczy z rozprzestrzeniającą się epidemią COVID-19, która przyczyniła się do ogromnego kryzysu gospodarczego. Rosnąca liczba zarażonych oraz ofiar śmiertelnych, a co gorsza rosnąca liczba bezrobotnych coraz bardziej martwią obywateli od kilku tygodni wytrwale czekających na bardziej optymistyczne informacje. Tymczasem do kraju dotarły doniesienia, jakich zupełnie nikt się nie spodziewał. Eksperci jednak nie mają wątpliwości.
Miażdżąca krytyka polskiego rządu ze strony Amnesty International
Międzynarodowa organizacja obrony praw człowieka Amnesty International 15 kwietnia opublikowała swój najnowszy raport, w którym uwzględniła Polskę – co raczej nie daje powodów do dumy. Raport dotyczy bowiem państw wykorzystujących „koronakryzys” do łamania praw człowieka. Obok Polski wymieniono również m.in. Węgry, Turcję czy Rosję.
– Na Węgrzech rząd wykorzystał pandemię do kontynuowania ataków na prawa człowieka i praworządność – powiedziała ekspertka ds. Europy Amnesty International Janine Uhlmannsiek dodając, że w dobie epidemii koronawirusa „ochrona praw człowieka ma szczególne znaczenie”.
Niestety, ostra krytyka spadła również na Polskę. Ekspertka wyjaśniła, że w obecnej sytuacji rząd nie powinien zajmować się debatami nad zaostrzeniem przepisów antyaborcyjnych i zakazie edukacji seksualnej. Autorzy raportu, jak informuje Interia, skrytykowali również polski rząd za „ograniczanie niezawisłości sądów oraz postępowania dyscyplinarne wobec sędziów i prokuratorów, krytykujących reformę wymiaru sprawiedliwości”.
Amnesty International wprost przyznaje, że jeśli sytuacja w wymienionych krajach nie ulegnie poprawie, możliwe jest wdrożenie postępowania przeciwnaruszeniowego. W raporcie AI skrytykowano także całą Unię Europejską, argumentując to ochroną granic zewnętrznych scedowanych na kraje „o wątpliwym bilansie, jeśli chodzi o przestrzeganie praw człowieka”.