Żołnierze Wojsk Ochrony terytorialnej mogą skorzystać z nowego programu lojalnościowego PKN Orlen i kupić taniej paliwo. Komentatorzy i internauci nie kryją oburzenia i uważają, że podobne wsparcie powinno dotyczyć również lekarzy walczących z pandemią koronawirusa.
Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak był gościem „Sygnałów Dnia” programu pierwszego Polskiego Radia. Pytany o to, dlaczego tylko żołnierze ochotnicy dostali rabat na paliwo stwierdził: „to są ochotnicy, a więc ludzie, którzy równolegle pracują, a na służbę poświęcają część swojego wolnego czasu”. Przypomniał też, że wcześniej PKN Orlen karty rabatowe przyznał – z podobnego powodu – strażakom ochotnikom.
Zapytany, dlaczego PKN Orlen przyznał karty rabatowe żołnierzom Wojsk Obrony Terytorialnej (WOT), a nie lekarzom i pielęgniarkom, Błaszczak odpowiedział: „bo to są żołnierze ochotnicy, to nie są zawodowcy”. Jednocześnie zapewnił, że dba o żołnierzy zawodowych.
Od 1 maja na stacjach PKN Orlen żołnierze WOT będą mogli uzyskać rabat przy kupnie paliwa. Jak poinformował PKN Orlen, program lojalnościowy będzie uprawniał WOT do indywidualnego korzystania przez członków tej formacji z rabatu w wysokości 8 gr brutto za jeden litr paliwa na wszystkich stacjach tej spółki. Jej zdaniem umożliwi im to jeszcze efektywniejsze zaangażowanie się w walkę z epidemią koronawirusa i realizację zadań zapewniających bezpieczeństwo obywatelom.
Informacja o bonusach na paliwo dla żołnierzy WOT wzbudziła dyskusję w środowisku wojskowych. Pojawiały się zarzuty, że jest to dzielnie żołnierzy, gdyż żołnierze zawodowi bonusów na paliwo nie mają. Zarzuty, że żołnierze WOT dostali taki bonus, a nie dostał go personel medyczny walczący z epidemią koronawirusa, pojawiły się ze strony polityków opozycji.