Zima pokonała Hitlera, na drodze USA stanął koronawirus

na drodze USA stanął koronawirus

„Największe od czasów zimnej wojny manewry wojskowe NATO i USA”, „wielkie manewry wojskowe”, „największy przerzut wojsk od 25 lat” – tak zapowiadano ćwiczenia wojskowe USA w Europie. Niestety przez epidemię koronawirusa plan spalił na panewce. Co się dzieje z żołnierzami? Czy manewry trwają?

„Nie będzie to ćwiczenie natowskie, lecz amerykańskie – szczebla dywizyjnego. Jego głównym celem będzie sprawdzenie zdolności armii amerykańskiej do przerzutu sił lądowych z baz w głębi USA do portów na wschodnim wybrzeżu a następnie do portów morskich w Europie” – podkreślono w Biuletynie Analitycznym polskiego Rządowego Centrum Bezpieczeństwa tuż przed manewrami.

Politycy AfD w Bundestagu, Anton Friesen i Armin-Paul Hampel, zadali rządowi pytania dotyczące oficjalnie odwołanych ćwiczeń wojskowych NATO Defender 2020. Rząd federalny wydał odpowiedź.

Oficjalnie ćwiczenia wojskowe NATO Defender 2020 są uważane za „zamrożone”. Oznacza to zawieszenie i odwołanie. Początkowo planowano udział co najmniej 37 tysięcy żołnierzy przed nadejściem lata, w tym około 20 tysięcy żołnierzy amerykańskich. Wojsko USA koordynowało głównie ćwiczenia na terytorium niemieckim i europejskim. W kontekście największych manewrów USA w ciągu ostatnich 25 lat Niemcy początkowo uważano za „strategiczną i centralną platformę” Europy. W połowie marca czołgi i inny sprzęt wojskowy przybyły do Bremerhaven i innych niemieckich portów zza oceanu. Planowano również wysłać jeszcze więcej amerykańskiego sprzętu ze Stanów Zjednoczonych. Jednak w połowie marca koronawirus pokrzyżował wszystkie plany.

Wniosek AfD do rządu federalnego dotyczący ćwiczeń w pobliżu granic z Rosją

Jeszcze przed rozprzestrzeniającą się epidemią koronawirusa deputowani Bundestagu z AfD Anton Friesen i Armin-Paul Hampel, a także inni członkowie ich frakcji, wysłali niewielkie zapytanie do Federalnego Urzędu Kanclerza. Politycy specjalizujący się w polityce zagranicznej i bezpieczeństwa zadali rządowi federalnemu pytania dotyczące ćwiczeń NATO Defender 2020 kierowanych przez USA. Zapytanie AfD zostało wydane w formie publikacji Bundestagu 19/17693. Rząd federalny odpowiedział na zapytanie AfD 27 marca.

Przede wszystkim frakcja AfD w Bundestagu zapytała o to, w jaki sposób rząd federalny uzasadnia wsparcie ćwiczeń, których celem jest sprowadzenie sprzętu wojskowego na granice Rosji. Następująca odpowiedź, która nie zawiera nawet słów „Rosja” lub „rosyjski” nadeszła z Berlina:

„Istotą ćwiczeń Defender Europe 20 jest poprawa gotowości i mobilności wojskowej. W trakcie ćwiczeń wspólnie ćwiczone są działania podejmowane przez NATO w celu zwiększenia jego zdolności odstraszania i obrony, co gwarantuje, że odpowiednie działania będą dobrze zastosowane w sytuacji kryzysowej. Ze względu na swoje centralne położenie geograficzne Niemcy mają ogromne znaczenie jako państwo przyjmujące i tranzytowe. Biorąc czynny udział, Niemcy potwierdzają ważną funkcję platformy dla sił NATO oraz solidarność z naszymi partnerami i sojusznikami w Europie Środkowej i Wschodniej. Ćwiczenia mają charakter defensywny. Służą jako test działań i szkolenie naszych żołnierzy”.

Jak wynika z odpowiedzi rządu federalnego, w oczekiwaniu na ćwiczenia nie było potrzeby modernizacji dróg lub mostów w Niemczech ani ich przygotowania budowlano-technicznego: „Nie było to konieczne”.

Jakie są zatem koszty i wydatki finansowe ponoszone przez niemieckich podatników w związku z ćwiczeniami?, pytają politycy AfD.

Manewry „Defender Europe 2020” mogą się nie odbyć?

W odpowiedzi rządu federalnego na to pytanie zauważa się, że Defender Europe 20 przewiduje wydatki związane z udziałem Niemiec w ćwiczeniach, w tym 416 tysięcy euro na podróże służbowe, około 2,3 miliona euro na tzw. „inne koszty szkolenia” i około 3,3 miliona euro na koszty transportu. Należy jednak zauważyć, że „w związku z sytuacją wokół rozprzestrzeniania się SARS-CoV 2 (Covid-19) ćwiczenia Defender Europe 20, w tym ćwiczenia powiązane, nie będą odbywać się w zaplanowanej formie”.

Jakie będą całkowite koszty i wydatki „związane z udziałem i wsparciem jednostek Bundeswehry w ćwiczeniach Defender Europe 20”, będzie wiadome dopiero po zliczeniu wszystkich istotnych wydarzeń towarzyszących. „Oczekuje się, że stanie się to w czwartym kwartale 2020 roku”.

Rząd federalny wyjaśnia również, że „Stany Zjednoczone nie zamierzają zostawiać w Europie sprzętu, który sprowadzono do Europy ze Stanów Zjednoczonych statkami”.

Te urządzenia będą musiały zostać odesłane do USA przez Polskę i kraje bałtyckie. Wojsko USA sprawdza obecnie, czy istnieje potrzeba wprowadzenia zmian w początkowym planowaniu z powodu sytuacji wokół SARS-CoV 2 (Covid-19).

Następnie redakcja zwróciła się do departamentu Bundeswehry, który jest odpowiedzialny za wsparcie organizacyjne i logistyczne sił USA i NATO na terytorium Niemiec w ramach anulowanych manewrów. Chodzi o niemieckie Zjednoczone Siły Bezpieczeństwa, które zajmują się rozwiązywaniem zadań wcześniej przydzielonych oddzielnie siłom lądowym, lotniczym, marynarce wojennej i służbie sanitarnej.

Operacja przerzucenia sił amerykańskiej organizacji Defender Europa 2020 została oficjalnie zakończona 16 marca ze względu na rozprzestrzenianie się koronawirusa w Niemczech – powiedział rzecznik resortu w środę.

„Oznacza to, że transfer sprzętu i personelu sił zbrojnych USA oraz sił zbrojnych partnerów NATO zaangażowanych w Niemczech został zawieszony. Już wysłane do Niemiec jednostki wojskowe w tym momencie dotarły na tereny ćwiczeń w Polsce i krajach bałtyckich. Oznacza to, że na terenie Niemiec nie ma już jednostek wojskowych USA uczestniczących w Defender Europa 2020 lub uczestniczących w nich partnerów NATO. W tym samym czasie Niemcy rozpoczęły zwrot amerykańskiego sprzętu do magazynów”. Według resortu Stany Zjednoczone początkowo planowały „w ramach ćwiczenia Defender Europe 20 od lutego do maja 2020 roku przenieść dywizję do Europy lub w obrębie Europy”.

Ćwiczenia miały dostarczyć ważnych informacji na temat roli Niemiec jako kraju tranzytowego i wspierać skuteczne wdrażanie wspólnych zobowiązań w ramach sojuszu. W ramach operacji podjęto różne inicjatywy szkoleniowe, w tym w Niemczech, Polsce i krajach bałtyckich… W związku z epidemią koronawirusa transfer personelu i sprzętu do Europy został zawieszony.

Ze względu na rozprzestrzenianie się koronawirusa „istnieje szczególna odpowiedzialność za zdrowie żołnierzy, a także ludności cywilnej”. Części ćwiczeń przewidzianych w Niemczech na poligonie w Bergen (Dolna Saksonia) i Grafenwehr (Bawaria) zostały anulowane.”

Niemniej jednak obecnie „trwa ścisła koordynacja dalszych wspólnych działań w Niemczech między amerykańskim i niemieckim departamentem”.

Amerykańskie Siły Zbrojne „tymczasem rozpoczęły przenoszenie personelu i sprzętu z Europy”, powiedział rzecznik Zjednoczonych Sił Bezpieczeństwa Niemiec. „Zasadniczo mówimy o wojskowym transporcie kolejowym, który eksportował amerykańskie pojazdy, wyposażenie, a także sprzęt do amerykańskich magazynów w Niemczech (Army Preposition Stocks). Ten transport potrwa prawdopodobnie do połowy maja. Niezbędne wsparcie ze strony Niemiec (Host Nation Support), uzgodnione w związku ze zmieniającymi się wymaganiami sił zbrojnych USA, trwa nadal. Kontynuowane jest dalsze planowanie indywidualnych środków wsparcia, na przykład na poligonach wojskowych Lehnin i Bergen”.

Niektóre działania sił zbrojnych USA nadal odbywają się na polskich poligonach – powiedział przedstawiciel bazy wojskowej Bundeswehry.

Komentarz AfD:

„W Niemczech ćwiczenia Defender 2020 zostały przerwane z powodu koronawirusa, udział Niemiec nie będzie miał miejsca”, podsumowuje Friesen. „Jednocześnie takie manewry NATO z udziałem żołnierzy, których nie było od końca zimnej wojny, powinny odbywać się w Europie co dwa lata”.

„Rząd federalny powinien, przynajmniej jako gest dobrej woli wobec Rosji, zaprosić rosyjskich obserwatorów, a także obserwatorów wojskowych z innych krajów spoza NATO. I w większym rozmiarze niż planowano na Defender 2020 – w końcu chcieli spędzić na nim tylko trzy dni. Byłoby jeszcze lepiej porzucić takie pobrzękiwanie szabelkami i powrócić do opartej na współpracy polityki bezpieczeństwa w Europie, z porozumieniem w sprawie bezpieczeństwa kolektywnego w Europie i pełnym wznowieniem Rady Rosja-NATO”.

Więcej postów

12 Komentarze

  1. I wojna światowa oprócz tyfusu i czerwonki, które dziesiątkowały zwłaszcza obozy jenieckie – przyniosła grypę hiszpankę, najbardziej zabójczą ze współczesnych epidemii. Według różnych specjalistów zabiła ona na całym świecie od 50 do nawet 100 milionów osób, a zachorowało około 500 milionów. Wbrew nazwie wirus został do Europy przeniesiony z USA przez żołnierzy amerykańskich udających się na front.

Komentowanie jest wyłączone.