Marta Kaczyńska bacznie strzeże swojego życia osobistego, dbając oczywiście przy tym o własny wizerunek. Prawniczka nie chce, by opinia publiczna postrzegała ją jako celebrytkę, dlatego, choć nie stroni od publikacji w mediach społecznościowych, skrupulatnie dba o każdy zamieszczony w nich post, by dalece mu było od lifestylowych wzmianek. Zawsze powściągliwa Kaczyńska tym razem jednak najwyraźniej niedokładnie przemyślała zdjęcie, którym zamierzała się podzielić. Wyszło dość dwuznacznie, a dla niektórych być może i bulwersująco.
Marta Kaczyńska pokazała dwuznaczne zdjęcie z kwarantanny
Bratanica Jarosława Kaczyńskiego to nie tylko urodzona prawniczka, ale i wielka miłośniczka natury, co chętnie udowadnia na swoim oficjalnym profilu na Instagramie. Na próżno bowiem wypatrywać tam rodzinnych fotek ze zwykłego życia, a z kolei nie brakuje ujmujących fotografii natury i bajecznych krajobrazów. Już na pierwszy rzut oka widać, że Marta Kaczyńska pasjonuje się nie tylko przyrodą, ale i fotografią.
Ostatnio postanowiła pokazać, jak spędza swój wolny czas na kwarantannie zamieszczając zdjęcie ze spaceru po opustoszałej plaży przy Bałtyku. Co jednak najbardziej przykuwa uwagę to rozpościerająca się nad wodą tęcza. Trzeba przyznać, że publikacja okazała się nad wyraz dwuznaczna. Jak wiadomo, tęcza stała się symbolem środowiska LGBT, którego z kolei fanem nie jest jej wuj, co oczywiście nie jest tajemnicą.
Fotografia mogłaby zatem nasuwać myśl, że jeśli mówić o LGBT i Gender Marta Kaczyńska ma zupełnie odmienne zdanie od prezesa PiS. Co więcej, post mógł wywołać spore poruszenie opinii publicznej, a najwyraźniej chcąc uniknąć wszelkich nieprzyjemnych dyskusji, prawniczka zablokowała możliwość zamieszczania pod zdjęciem komentarzy. Czyżby zatem przeczuwała, że internautom może nie spodobać się jej publikacja? Wiele na to wskazuje.