Kidawa-Błońska nie kryje zdenerwowania. Zaatakowała rząd

Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska nie kryje swojego zdenerwowania. Jej zdaniem rząd w niewystarczającym stopniu zajmuje się koronawirusem, przez co w szpitalach zaczyna brakować najpotrzebniejszych materiałów. – Minął miesiąc od wykrycia pierwszego przypadku koronawirusa w Polsce; nadal brak obowiązkowych cyklicznych testów i środków ochrony osobistej dla personelu medycznego i brak realnej pomocy dla przedsiębiorców i pracowników – napisała na Twitterze.

Wicemarszałek Sejmu i kandydatka PO na prezydenta (która zawiesiła swoją kampanię) dodała w swoim poście informacje o tym, że „rząd wiedział o zagrożeniu w styczniu”. Jej zdaniem nie zrobił jednak wystarczająco wiele, by zabezpieczyć polską służbę zdrowia i przygotować ją na nadejście koronawirusa.

O pierwszym wykrytym w Polsce przypadku koronawirusa minister zdrowia Łukasz Szumowski poinformował 4 marca. Zakażonym okazał się 66-letni Mieczysław Opałka z miejscowości Cybinka w woj. lubuskim. Mężczyzna był hospitalizowany; 20 marca opuścił szpital w Zielonej Górze.

Nie mniej jednak premier Mateusz Morawiecki informował, że przygotowania rzeczywiście zaczęły się od stycznia.

– Rozpoczęliśmy te przygotowania parę miesięcy temu, kiedy usłyszeliśmy, bodaj 9 stycznia, o przypadkach koronawirusa. Później te przygotowania rosły czy były coraz bardziej zaawansowane, z dnia na dzień, z tygodnia na tydzień – mówił premier w połowie marca.

Minister zdrowia Łukasz Szumowski zapewniał w marcu, że ilość masek, gogli i rękawiczek jest wystarczająca. Agencja Rezerw Materiałowych (ARM) zrobiła zapasy. Ministerstwo przekazało – w formie pakietu startowego – po tysiąc kompletów do kilkunastu szpitali. Pozostałe placówki, zdaniem ministra, powinny sobie radzić same. Dostały na to pieniądze – 100 milionów złotych.

Zdaniem opozycji to jednak „dużo za mało”, a ARM zamiast zapasów maseczek skupowała węgiel z polskich kopalni.

Dotąd w Polsce stwierdzono 3627 przypadków zakażeń koronawirusem, 79 osób zmarło.

Minister zdrowia informował w sobotę, że obecnie wykonywanych jest ok. 6 tys. testów na dobę. Resort zdrowia podał w sobotę, że dotychczas przebadano prawie 73 tys. próbek.

W zeszłym tygodniu Sejm uchwalił trzy ustawy, które złożyły się na tzw. tarczę antykryzysową. Jej rozwiązania krytykuje m.in. opozycja i organizacje pracodawców, które – w ich odczuciu – są niewystarczające. Minister finansów Tadeusz Kościński informował kilka dni temu w wywiadzie dla „Pulsu Biznesu”, że rząd pracuje nad nową wersją „tarczy”.

FAKT.PL

Więcej postów