Soros i sieć NGO trzęsą UE

Soros i sieć NGO

Nie jest tajemnicą, że organizacje pozarządowe oddziałują na Unię Europejską. Dzięki nim forsuje się rozwiązania jakie przyjmuje się prawo. Ona zaś obowiązuje, czy się ono nam podoba. Tym sposobem między innymi George Soros forsuje swoje idee. Dzięki Europejskiemu Centrum Dla Prawa I Sprawiedliwości wiadomo w jakim zakresie.

ECLJ wydało bowiem opracowanie „Organizacje pozarządowe i sędziowie Europejskiego Trybunału Praw człowieka 2009-2019”. Ukazuje ono, jak daleko sięgają wpływy organizacji pozarządowych, bo wedle ustaleń doktora Gregora Puppincka wspieranej przez badacza Delphone Loisseau na stu sędziów dwudziestu dwóch miało powiązania z kilkoma z nich jednocześnie. W chwili, jak Polska jest rozliczana ze zmian w sądownictwie ukazuje to o pełnej niezawisłości nie ma tutaj mowy.

Z prowadzoną przez George’a Sorosa Fundacją Otwartego Społeczeństwa było powiązanych dwunastu sędziów. Siedmiu z kolei łączyło się z komitetami Helsińskimi. Również organizacje takie jak Amnesty International z trzema oraz Human Right Watch z jednym miały tutaj swój głos. Obok nich pojawia się na przykład Interights, czy Centrum AIRE. Zasiadanie na stanowiskach przez wspomnianych sędziów oznacza, że wymienione wyżej organizacje posiadały możliwość kształtowania prawa. Stawia to zdaniem Puppincka pod zapytaniem niezawisłość sędziowską. Wedle jego ustaleń siedem organizacji pozarządowych miało wpływ na sto osiemdziesiąt pięć spraw. Wśród nich znalazła się między innymi Big Brother Watch kontra Wielka Brytania. Miała ona wpływ na ustalenia odnośnie prywatności oraz możliwości poglądu obywateli unijnych.

Powiązania sędziów nie były tajemnicą, bo znalazły się w ich oficjalnych życiorysach. Dla dwudziestu ośmiu były nad wyraz silne, bo łączyły się z posiadanie z organizacji pozarządowych korzyści. Istniały również powiązania w zakresie zasiadania we władzach, czy udział w akcjach. Przykładowo George’a Sorosa reprezentowała tutaj Inicjatywa Sprawiedliwości Wolnego Społeczeństwa (OSJI). Przykładowo jeśli chodzi o Amnesty International sędzia Paulo Pinto de Albuquerque zasiadał w Narodowej Komisji Administracyjnej w Portugalii na przełomie lat 2008-2012.

Wśród powiązanych z Georgem Sorosem znalazł się Polak Lech Garlicki, profesor Uniwersytetu Warszawskiego. Był członkiem programu jednostki przeciw państwu w ramach Centralnego Uniwersytetu Europejskiego założonego przez Fundacja Otwartego Społeczeństwa w Budapeszcie. W tym samym mieście działał również w Instytucie Otwartego Społeczeństwa. Z kolei Yonko Grozev zasiadał w bułgarskiej radzie Instytutu Otwartego Społeczeństwa między 2001 a 2004 rokiem. W powiązanej z Sorosem Radzie Inicjatywy Sprawiedliwości Wolnego Sprawiedliwości zasiadał w Nowym Jorku między 2011 a 2015 rokiem.

Sędzia Egidijus Kūris z kolei na łonie Litwy zasiadał w Radzie Fundacji Otwartego Społeczeństwa między 1993 a 1995 rokiem. Jako koordynator znajdował się tam między 1994 a 1998, a jako ekspert w zakresie publikacji programu od 1999 do 2003. Z kolei Julia Laffranque między 2000 a 2004 jako członek konsylium wykonawczego Centrum Politologii znajdowała się w PRAXIS. Jest to organizacja sfinansowana w 2000 roku przez Sorosa. Doktor Tamara Mijovic znajdowała się w bośniackim odłamie Fundacji Otwartego Społeczeństwa. W sfinansowanym przez Sorosa galimatiasie powiązań są nazwiska na Łotwie w Centrum Treningu Jurystycznego zastępca rektora Martins Mits i wykładowca Szkoły Prawnej w Rydzie Ineta Ziemele, a obok nich Darian Pavil dyrektor Fundacji Otwartego Społeczeństwa w Albanii, Ksenija Turkovic (odłam chorwacki, ekspert Sorosa w latach 2005-2006 i wykładowca w Budapeszcie Centralnego Uniwersytetu Europejskiego 1992-2008) to tylko kilka nazwisk.

Za nimi idą konkretne działania. Przykładowo za kandydatami z Albanii, przywódcami lokalnego odłamu Fundacji Otwartego Społeczeństwa łączy się sto trzydzieści jeden milionów dolarów jakie Soros wpompował do krwiobiegu gospodarczego tego kraju. Między 1992 a 2014 na Łotwie zainwestował dziewięćdziesiąt milionów dolarów. Obecnie w Europie Środkowej i na Bałkanach Fundacja Otwartego Społeczeństwa rocznie wydaje dziewięćdziesiąt milionów euro.

Wspomniana sieć sędziowska włączyła się między innymi w unijne działania w zakresie LGBT (ideologia gender), praw mniejszości, ustalenie, co jest wolnością wypowiedzi, czy prawa do azylu. Aktywnie w siedemdziesięciu dwóch sprawach to właśnie sędziowie inicjowali sprawy rozpatrywane przed Europejskim Trybunałem Człowieka. Sto dwadzieścia spraw skończyło się wyrokiem. Przykładowo 7 listopada 2013 różne organizacje pozarządowe i sędziowie z nimi powiązani połączyli siły w ramach sprawy Vallianatos i inni kontra Grecja odnośnie tak zwanych małżeństw homoseksualistów. Byli między innymi związani z dziewięcioma przypadkami między 2009 a 2019 wymierzonymi w Polskę.

Praca Puppincka ukazuje, że przykładowo sprawa Hilgarthera kontra Polska wiązała się z przekazaniem pół miliona euro Amnesty International, chociaż o niej nie było mowy. W sprawie Al Nashiri kontra Polska Inicjatywa Sprawiedliwości Otwartego Społeczeństwa Sorosa reprezentowała pozywającego przy wsparciu Fundacji Helsińskiej na Rzecz Praw Człowieka, wszyscy powiązani  finansowo z Georgem Sorosem. W świetle tych danych rodzi się pytanie, czy aby takiego sądownictwa w UE chcemy?

JACEK SKRZYPACZ / PRAWY.PL

Więcej postów