Linie lotnicze mogą stracić w tym roku prawie 30 mld dolarów. Powodem jest epidemia koronawirusa, która wpływa na zmniejszenie globalnego popytu. Po raz pierwszy od ponad dwudziestu lat może dojść do sytuacji, że w 2020 roku liczba pasażerów na świecie nie wzrośnie.
Polska Agencja Prasowa zaprezentowała w niedziele wyliczenia Zrzeszenia Międzynarodowego Transportu Lotniczego (IATA).
W opinii ekspertów koronawirus może spowodować olbrzymie straty branży lotniczej – nawet 29,3 mld dolarów. Organizacja zakładała pierwotnie, że na całym świecie linie lotnicze zarobią ponad 870 mld dolarów oraz, że liczba pasażerów wyniesie około 4,7 mld.
„Szacujemy, że globalny ruch zostanie zmniejszony o 4,7 proc. przez wirusa, co może z nadwyżką zrównoważyć przewidywany wcześniej wzrost i spowodować pierwszy ogólny spadek popytu od czasu globalnego kryzysu finansowego z lat 2008-2009. Ten scenariusz przełożyłby się na utracone przychody linii lotniczych w wysokości 29,3 mld dolarów” – stwierdził dyrektor generalny IATA Alexandre de Juniac.
Zobacz także: Kraków: Do szpitala trafiła osoba z podejrzeniem koronawirusa
Jak informuje agencja, najwięcej stracą chińskie linie lotnicze oraz powiązane z azjatyckim rynkiem. To prawdopodobnie one będą odpowiadały za 27,8 mld dolarów strat.
Pierwotne prognozy zakładały wzrost popytu w branży lotniczej o ponad 4 procent. Aktualnie zakłada się spadek o 13 proc.
Europejscy przewoźnicy stracą znacznie mniej. Ich straty IATA szacuje na około 1,5 mld dolarów. Popyt zmaleje bowiem tylko na trasach do Chin i okolic.
„To trudny czas dla globalnego przemysłu transportu lotniczego. Priorytetem jest powstrzymanie rozprzestrzeniania się wirusa. Czeka nas ciężki rok” – powiedział de Juniac.
Zobacz także: Austria odmówiła wpuszczenia do kraju pociągu jadącego z Włoch. Powód – koronawirus
money.pl / pap / kresy.pl