Do zdarzenia doszło w Milewie koło Płońska (woj. mazowieckie). Mały samolot miał problemy z lądowaniem. W końcu zahaczył o ogrodzenie, obrócił się i wylądował na własnym dachu. Jedna osoba trafiła do szpitala – informuje TVN Warszawa.
Zgłoszenie do służb wpłynęło około godziny 10.30. Pilot zahaczył skrzydłem o ogrodzenie lotniska, w konsekwencji samolot się obrócił i leżał na skrzydłach. W środku były cztery osoby. Wszyscy wyszli z samolotu o własnych siłach. Jedna została przewieziona do szpitala.
Samolot spadł kilkadziesiąt metrów za lotniskiem. Policja oraz straż zabezpieczyli teren. Specjalnie powołana komisja wyjaśni przyczyny wypadku – czytamy na stronie TVN Warszawa.
Źródło: TVN Warszawa
