Pracownik konsulatu Ukrainy w mieście Bielce na północy Mołdawii jest podejrzany o gwałt na 17-letniej dziewczynie. – podał w czwartek ukraiński portal Strana.ua powołując się na mołdawskie media. Według niektórych doniesień w gwałt był zamieszany konsul Ołeksandr Storożuk.
O ofierze wiadomo, że jest 17-latką pochodzącą z miasta Sîngerei, lecz mieszkającą w Bielcach. Dziewczyna pochodzi z rozbitej rodziny a jej matka pracuje za granicą. Do gwałtu na niej miało dojść 4 lutego br. w jednej z dzielnic Bielc. Podejrzani o ten czyn są dwaj mężczyźni w wieku 37 i 38 lat. Jednego z nich zatrzymano na 78 godzin, a drugiego zwolniono, ponieważ posiada immunitet dyplomatyczny. Jeden z dwóch podejrzanych o udział w gwałcie to konsul honorowy Ukrainy w Mołdawii Ołeksandr Storożuk.
Inny ukraiński portal, Dyvys.info, pisał wcześniej w czwartek, również powołując się na mołdawskie media, że kobieta złożyła doniesienie na ukraińskiego dyplomatę. W związku z tym mołdawskie władze poprosiły go, by nie opuszczał Mołdawii do czasu zakończenia śledztwa. Ma to wynikać z komentarza ukraińskiego MSZ.
„Strona mołdawska poprosiła, aby ta osoba nie opuszczała terytorium Mołdawii w czasie czynności śledczych. Sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Ukrainy wszczął postępowanie dyscyplinarne, na czas postępowania wspomniany dyplomata został zawieszony w pełnieniu obowiązków” – brzmi oświadczenie ukraińskiego MSZ cytowane przez Dyvys.info.
Bo to są potomkowie armii czerwonej i to mają we krwi.
Zwierzęta kastrują, dlaczego takich bydlakow to omija.