Kinga Duda długo nie chciała zdradzić, jakie ma plany na przyszłość. Dziś informacje o niej wyszły na jaw, a zdradził je jeden z polityków z otocznia prezydenta. Jest już jasne, co stanie się z córką Andrzeja Dudy.
Kinga Duda bardzo dba o to, aby jej prywatność była dobrze chroniona. Młoda córka prezydenta nie pojawia się na ściankach ani na kanapach w telewizjach śniadaniowych. Próżno szukać jej w mediach społecznościowych. Dziewczyna doskonale wie, jak postępować, aby nikt nie wiedział, czym aktualnie się zajmuje.
Ostatnie wiadomości, jakie pojawiały się w mediach na temat córki prezydenta, Andrzeja Dudy, dotyczyły rozpoczęcia pracy w jednej z warszawskich kancelarii. Minęły zaledwie trzy miesiące, a już Kinga Duda zmienia pracę. Okazuje się, że tę decyzję podjęła po tym, gdy pojawiła się przed nią wymarzona szansa.
Polityk z otoczenia prezydenta Dudy podzielił się ostatnio informacjami na temat 25-latki. Zdradził, że Kinga Duda nie została wyrzucona z pacy, jak spekulowały media, a dostała dużo lepszą propozycję. Kinga Duda miała otrzymać ofertę pracy w firmie międzynarodowej. Jej przyjaciele już dawno przekazywali, że życiowym marzeniem córki prezydenta jest praca zagranicą.
Kinga Duda idzie w ślady Roberta Lewandowskiego
– Wyjazd Kingi to sytuacja podobna do tej z Robertem Lewandowskim, który gra w Bayernie. Czy należy się smucić, że nie gra w Polsce? Lepiej życzyć powodzenia i trzymać kciuki – zdradził bliski współpracownik Andrzeja Dudy.
Przy okazji rozmowy wyszło na jaw, że Kinga Duda podpisała umowę z warszawską kancelarią tylko na trzy miesiące, bo wiedziała, że docelowo chce pracować za granica. Londyn to jedno z jej ulubionych miejsc na świecie. Kinga Duda będzie miała więc szansę tam rozwijać swoje skrzydła i wspinać się po szczeblach międzynarodowej kariery.