Jego koledzy z rządu mają milionowe oszczędności, papiery wartościowe, akcje spółek czy nieruchomości o znacznej wartości. On zaś nie ma nic, oprócz kilku tysięcy złotych wspólnie z małżonką i kredytu w banku. Łukasz Schreiber to najbiedniejszy minister w rządzie Mateusza Morawickiego. Tak przynajmniej wynika z jego oświadczenia majątkowego.
Łukasz Schreiber jest członkiem Rady Ministrów, ale nie kieruje żadnym resortem. Jest tzw. ministrem bez teki i przewodniczy Komitetowi Stałemu Rady Ministrów. Człowiek, który jest tak blisko premiera, nie powinien narzekać na finanse zwłaszcza, że jego szef to prawdziwy milioner.
Tymczasem, jak wynika z oświadczenia majątkowego udostępnionego przez ministra Schreibera, w porównaniu z innymi politykami w rządzie jest on po prostu biedakiem. Polityk ma tylko 8,5 tys. zł oszczędności i to – jak sam zaznaczył – wspólnie ze swoją małżonką.
Minister nie posiada też żadnych nieruchomości, samochodów czy innych przedmiotów o znacznej wartości. W przeciwieństwie do niektórych swoich kolegów z rządu nie ma także żadnych papierów wartościowych czy akcji.
Jakby tego było mało, Schreiber ma zaciągnięty kredyt w Alior Banku na kwotę 100 tys. zł. plus odsetki. Ze 120 rat kredytu konsumpcyjnego skonsolidowanego, które polityk ma do spłaty, do tej pory spłacił 49.
Łukasz Schreiber nie jest jedynym politykiem bez większego majątku. Drugim w zestawieniu najbiedniejszym ministrem rządu Mateusza Morawieckiego jest Mariusz Kamiński. Szef MSWiA i koordynator służb specjalnych nie ma ulokowanych oszczędności ani w banku ani w nieruchomościach.
Jak deklaruje Kamiński, ma on jedynie małe 39-metrowe mieszkanie i 10 tys. złotych oszczędności. Minister nie posiada samochodu ani innych wartościowych rzeczy. Ma za to do spłacenia dwa kredyty: mieszkaniowy w Getin Banku na kwotę 95 tys. zł. i gotówkowy w banku Santander w kwocie 11.255,17 zł.
Zobacz też:
Minister Schreiber jest biedakiem
Ten członek Rady Ministrów nie ma prawie żadnego majątku
Szef ministra Schreibera jest milionerem
