Dziewczynka, która bardzo późnym wieczorem zmierzała w tylko jej wiadomym celu, stała się bohaterką wideo. Nagranie obiega sieć w ekspresowym tempie, a internauci załamują ręce. Dziecko ewidentnie szło w ramiona śmierci.
Dziewczynka została nazwana przez autora nagrania „Dzieckiem, które szło ku śmierci”. Nie da się nie zgodzić z mężczyzną, bowiem nastolatka nie bacząc na nic szła wprost pod koła tramwaju. Nagranie wywołuje dreszcze.
Dziewczynka zwracała uwagę tylko na telefon. Centymetry dzieliły ją od śmierci
Dramatyczne chwile rozegrały się w Szczecinie. Bardzo późnym wieczorem jeden z motorniczych planowo wykonywał swój kurs, kiedy na swojej drodze zobaczył dziewczynkę. Miała zamiar przeciąć tory i zapewne pójść dalej – kamera w kabinie nagrała moment, w którym o mało nie doszło do tragedii.
Mężczyzna już wjeżdżał na przystanek tramwajowy, kiedy na przejściu dla pieszych zobaczył dziewczynkę. Sądził, że widzi przejeżdżające tramwaje i zatrzyma się, lecz tak się nie stało. Zapatrzona w telefon nastolatka nawet nie zwolniła i z pewnością weszłaby wprost pod koła pojazdu. Motorniczy w ostatniej chwili zdołał użyć sygnałów dźwiękowych, które wyrwały niedoszłą ofiarę z transu. Choć nie widać tego dokładnie na nagraniu, w ostatniej chwili odskoczyła i odchyliła się, dzięki czemu nie została wciągnięta pod koła. Incydent można obejrzeć na filmie na końcu tekstu.
Motorniczy umieścił ten film na serwisie YouTube, by ostrzec osoby, dla których smartfon jest najczęściej całym życiem. Łatwo jest się zamyślić i w głupi sposób stracić życie lub ponieść ciężki uszczerbek na zdrowiu. Podpisując wideo „Smarfon zombi na torach – dziecko, które szło ku śmierci” autor ma nadzieję, że taki tytuł da komuś do myślenia. Internauci przyznali mężczyźnie 100% racji i zachowania takie, jak u dziewczynki z filmiku, nie są dla nich akceptowalne.
– Czy naprawdę chcecie mieć na nagrobku „Tu leży Kowalska, oglądając filmik na YT pt. „Jak wiertarką udarową robić warkoczyki” wpadła pod tramwaj. Zginęła na miejscu.” Albo mówić rodzinie „Wiesz co przechodziłam przez jezdnię, gdy nagle wyskoczył tramwaj i dzwonił. No nie dał mi ten zły Pan obejrzeć filmiku instruktażowego elektronarzędzi w zastosowaniu ogólnym. Przez niego do końca życia nie wstanę z łóżka”. Może to co napisałem jest śmieszne, ale czy chcielibyście mieć taki nagrobek?! Czy chcielibyście w taki sposób mówić o swojej tragedii do końca życia (o ile w ogóle)? – napisał motorniczy pod zamieszczonym filmem.