Za rządów PiS liczba zawodowych żołnierzy wzrosła o 7 tys., chociaż zapowiedzi były większe. Powstały też Wojska Obrony Terytorialnej.
Program wyborczy PiS z 2015 r. został zrealizowany w niewielkim stopniu. Pierwsze dwa lata, gdy na czele ministerstwa stał Antoni Macierewicz, stały pod znakiem konfliktów personalnych. Ze służby odeszli lub zostali zwolnieni niemal wszyscy kluczowi dowódcy. Jednocześnie PiS podniósł pensje wojskowych (kolejne podwyżki zostały zaakceptowane właśnie przez prezydenta) i zwiększył liczbę żołnierzy sojuszu w Polsce – głównie wojsk amerykańskich.
Niewiele poprawiła się sytuacja w uzbrojeniu. Pomimo zapowiedzi wojsko nie dostało ani jednego nowego śmigłowca, choć władze zdołały zamówić samoloty dla ViP-ów. Przyjęcie planu modernizacji technicznej zostało opóźnione o co najmniej rok, choć ma być ogłoszone na finiszu kampanii wyborczej. MON kupuje małą ilość sprzętu dla wojska, co nie wzmacnia w istotny sposób potencjału armii. Zamówił np. dwie baterie Patriot, jeden dywizjon artylerii HIMARS. Zapowiedział zakup samolotów F-35. Nie wiadomo, kiedy ma zamiar kupić śmigłowce uderzeniowe oraz okręty podwodne. Nie ma śladu zapowiadanej Agencji Uzbrojenia.
Korupcja przy przetargach wojskowych. CBA zatrzymało dwie osoby
Agenci CBA zatrzymali dwie osoby w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w organizowaniu zamówień publicznych przez Wojskowy Ośrodek Farmacji i Techniki Medycznej w Celestynowie. Chodzi o zamówienia na sprzęt medyczny.
Fakt zatrzymania potwierdził w rozmowie z portalem tvp.info rzecznik CBA Temistokles Brodowski. Jak wskazał, jest to nowe śledztwo, które bazuje na ustaleniach Biura przy udziale Żandarmerii Wojskowej oraz Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Sprawa dotyczy nieprawidłowości w organizowaniu zamówień publicznych przez Wojskowy Ośrodek Farmacji i Techniki Medycznej w Celestynowie związanych z dostawą sprzętu medycznego.
Zatrzymani to pracownik Oddziału Gestorstwa i Rozwoju Zarządu Wojskowej Służby Zdrowia Inspektoratu Rodzajów Wojsk Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych oraz dyrektor do Spraw Klienta Wojskowego i Ratownictwa Medycznego zielonogórskiej spółki.
Jak mówi Brodowski, śledczy ustalili, że zatrzymani weszli w porozumienie w związku z organizowanymi przetargami na sprzęt medyczny, w celu wyłonienia zielonogórskiej spółki jako wykonawcy zamówień. – Wszystko wskazuje na to, że uzgadniali treść opisu przedmiotu zamówienia oraz odpowiedzi zamawiającego na odwołanie i zapytania do treści SIWZ, działając przy tym na szkodę w wysokości co najmniej 2 mln zł – informuje rzecznik.
Zatrzymani mają usłyszeć zarzuty karne w Wydziale do Spraw Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie.