Przywództwo syryjskich Kurdów, usiłujących od lat zbudować własne parapaństwo w Syrii, zdecydowało się na podporządkowanie władzom centralnym tego państwa.
Media już w niedzielę napisały o umowie jaką przywódcy syryjskich Kurdów wywodzący się z Partii Zjednoczenia Demokratycznego (PYD) zawarli z władzami Syrii. Pomogła ją wynegocjować rosyjska mediacja. Na mocy układu o jakim napisał między innymi brytyjski „The Guardian”, armia syryjska ma wkroczyć na terytorium kontrolowanego dotychczas przez PYD i podporządkowane jej Syryjskie Siły Demokratyczne (SDF) i zająć stanowiska nad granicą Syrii o czym już pisaliśmy na naszym portalu.
Tymczasem pojawiły się nieoficjalne na razie informacje, że porozumienie między prezydentem Baszarem al-Asadem i PYD zawiera także szereg fundamentalnych postanowień politycznych. Według eksperta do spraw Syrii, Danny’ego Makkiego, Kurdowie zgodzili się zlikwidować odrębność organizacyjną swoich oddziałów. SDF przestają istnieć i stają się częścią 5. Korpusu Uderzeniowego Syryjskiej Armii Arabskiej. Władze w Damaszku złożyły deklarację zagwarantowania w przyszłej konstytucji gwarancji praw ludności kurdyjskiej. W ciągu miesiąca przedstawiciele PYD mają znaleźć się na stanowiskach w ramach przywracanej, państwowej administracji syryjskiej na terenach gdzie zamieszkują Kurdowie.
Obie strony zobowiązały się do walki aż do wyparcia oddziałów tureckich i protureckich bojówek z północno-wschodniej części kraju. Układ ten nie dotyczy prowincji Idlib, gdzie syryjskie siły rządowe zmagają się z protureckimi ugrupowaniami zbrojnymi o raz Tahrir asz-Szam, syryjskim skrzydłem Al Kaidy.
Choć władze USA ogłosiły całkowite wycofanie swoich oddziałów z Syrii (podobnie jak Brytyjczycy i Francuzi) jednak portal Al Masdar News informuje o tym, że w przypadku co najmniej jednej lokalizacji Amerykanie opóźniają swój wymarsz i blokują drogę syryjskiej armii. Dzieje się na drodze prowadzącej do miasta Ajn al-Arab (kurd. Kobane) gdzie oddział amerykański zajął stanowisko na moście przez rzekę Eufrat. Blokada stworzona przez Amerykanów działa na korzyść wojsk tureckich i sprzymierzonych z nimi bojówek, które mogą pokonać Kurdów broniących Ajn al-Arab zanim dotrą tam syryjscy żołnierze. Portal zamieścił nagranie mające ilustrować tę sytuację
Second journalist killed by the Turkish army: Journalist of the Kurdish TV Channel Sterk TV, Mihemmed Efrin, who was wounded in yesterday’s Turkish shelling on a civilian convoy in Serekaniye, has lost his life this (ANF) #TwitterKurds pic.twitter.com/cGxtxTmSNP
— Cahîda Dêrsim (@dersi4m) October 14, 2019
Choć Turcja raczej nie zaangażuje się w bezpośrednie starcia z armią Syrii, obawiając się relacji Rosji, pojawiły się już informacje o starciach między syryjskimi oddziałami rządowymi, a sprzymierzonymi z Turcją antyrządowymi bojówkami. Według informacji portalu Syria.liveuamap.com sprzed pół godziny doszło już do pierwszych starć między nimi a syryjską armią. Zginęło trzech syryjskich żołnierzy.
THEGUARDIAN.COM/ALMASDARNEWS.COM/SYRIA.LIVEUAMAP.COMKRESY.PL