Węgry rozważą postulat warunkowania funduszy strukturalnych UE przestrzeganiem praworządności. Taką deklarację złożył premier Węgier Viktor Orban. – Dla nas praworządność to kwestia honoru – mówił.
Premier Viktor Orban zastrzegł, że oczekuje na konkretną propozycję ws. powiązania unijnego finansowania z przestrzeganiem rządów prawa przez kraje Unii Europejskiej.
– Jak dotąd, to nie nastąpiło – mówił szef węgierskiego rządu na wspólnej konferencji prasowej z premierem Finlandii Antti Rinnem w Budapeszcie.
– Kiedy dojdzie do tego, że dygnitarz unijny będzie odwiedzał inny kraj, żeby „zmywać głowę” jego władzom to z pewnością nie będziemy mieli europejskiej jedności – mówił Orban. Zastrzegał, że na Węgrze praworządność to kwestia honoru.
Nie tylko praworządność. „Punkty” za działania ws. klimatu
Do zasad przyznawania pieniędzy z kasy UE odniósł się też premier Finlandii, która przewodniczy teraz w Radzie UE. – Konieczne są wyważone i czytelne pod względem prawnym instrumenty – stwierdził Rinne.
Polityk zaznaczył, że jego zdaniem przy dzieleniu funduszy trzeba wziąć pod uwagę również działania przeciwko zmianom klimatycznym.
Przypomnijmy: w weekend Rinne informował, że na tym etapie dyskusji żadne państwo członkowskie nie sprzeciwia się wprost wiązaniu środków unijnych z praworządnością. Mówił to, pytany o Węgry i Polskę.
Fińska półroczna prezydencja w Radzie UE rozpoczęła się w lipcu. Jako jeden z priorytetów na ten okres premier Rinne przedstawił kwestie rządów prawa. Na razie nie przedstawił jednak szczegółowych regulacji ws. powiązania funduszy UE z praworządnością.
WP.PL