Siostra Czesława Polak utrzymuje, że miała objawienie, w którym objawił się jej sam Jezus Chrystus. Ujawniła, co dokładnie jej powiedział podczas tego spotkania. Wiele osób będzie zaskoczonych wyznaniem kobiety.
Siostra Czesława Polak swojego objawienia doświadczyła w momencie, kiedy wracała do swojego domu, który położony jest we wsi Ostrożne w województwie podlaskim. To właśnie wtedy miała usłyszeć głos, mimo że wokół niej nie było żadnej osoby. Siostra dopiero po chwili spostrzegła naprzeciw siebie osobę ze złotą poświatą, w której od razu rozpoznała Jezusa Chrystusa.
W historii Kościoła Katolickiego można natrafić na wiele historii objawień czy też cudów, które przyciągają sobą wielu wiernych, ale nie są potwierdzone przez sam Kościół. Tak też jest i w tym przypadku, chociaż sama siostra Czesława Polak jest przekonana, że widziała wtedy syna Boga.
Siostra Czesława Polak o swoim objawieniu
Do objawienia miało dojść 30 lipca 1984 roku i mimo że minęło od tego czasu już przeszło 30 lat, to nadal to objawienie nie zostało uznane przez Kościół i odcina się od niego nawet sam biskup Janusz Stepkowski. Jednocześnie duchowny podkreśla fakt, że siostra Polak jest osobą świecką i z własnej woli w 2000 roku złożyła śluby czystości, a zezwolenie na noszenie habitu otrzymała od poprzedniego biskupa.
– Wizje Jezusa i Najświętszej Maryi Panny, o których mówi pani Czesława Polak, są jej prywatnym doświadczeniem, niepotwierdzonym przez Kościół – oznajmił biskup Stepkowski.
Mimo to siostra Czesława Polak nadal utrzymuje, że jej objawienie było prawdziwe i wyznaje nawet, co dokładnie usłyszała z ust Jezusa, ponieważ to właśnie on miał zlecić jej wybudowanie kapliczki we wskazanym przez siebie miejscu. Tak też się oczywiście stało i do tego miejsca po dziś dzień przybywają wierni z całej Polski.
Jednak nie było to jedyne objawienie siostry Polak, ponieważ w tym samym miejscu ukazała jej się również Matka Boska, która w ten sposób miała uczcić powstanie kapliczki, o którą prosił jej syn. Co więcej, miejsce to ma mieć cudowne działanie uzdrawiające oraz nawracające, o czym wspomina sama siostra Czesława Polak.
– Słów biskupa nie będę komentować. Jezus jest moim życiem. Widziałam go. Szedł boso, przechadzał się tą ścieżką. Przyjeżdża tu mnóstwo wiernych i doznają łaski. Chorzy są uzdrawiani, niewierzący się nawracają – wyznaje 87-letnia siostra.
KAROL ZABOROWSKI