28-letni Mykola S. ukrywał się w Polsce przed wymiarem sprawiedliwości.
– Samo zatrzymanie na ulicach Poznania przebiegło w sposób bardzo dynamiczny, jednak profesjonalny i bezpieczny dla postronnych osób oraz pasażerów pojazdu, którym podróżował podejrzany. On sam był kompletnie zaskoczony policyjną akcją – wyjaśniają funkcjonariusze.
Do zabójstwa 17-latki doszło na terenie Ukrainy. Już kilka dni po zbrodni Mykola S. przyjechał do Polski, a gdy w 2018 roku odnaleziono ciało zamordowanej nastolatki, ponownie pojawił się w naszym kraju.
Teraz trafił w ręce ukraińskiej policji. Sądzony będzie w swojej ojczyźnie.
GLOSWIELKOPOLSKI.P