Krystyna Pawłowicz jest zapaloną internautką. Może pochwalić się ogromną aktywnością w mediach społecznościowych, szczególnie w ostatnim czasie. Teraz ogłosiła, że musi walczyć. Chodzi o to, że jak twierdzi Pawłowicz, są tacy, którzy dążą do jej „unicestwienia”. To brzmi bardzo groźnie!
Posłanka Pawłowicz zapowiedziała jakiś czas temu, że odchodzi z polityki, bo ma już swoje lata i chce uporządkować własne sprawy.
Obiecała jednak, że nie zniknie z mediów, będzie miała felietony w Radiu Maryja i zostanie na Twitterze. Zdaniem posłanki to właśnie w mediach społecznościowych trzeba być aktywnym i walczyć, do czego Pawłowicz wzywała także księży, biskupów, wykształconych duchownych. Uznała, że to najlepsze miejsce do obrony polskich dusz przed atakami i obroną przed LGBT. Teraz zaś za pośrednictwem Twittera wyjaśniła, co jej zdaniem oznacza tolerancja: – TOLERANCJA, to cierpliwe znoszenie czyjejś odmienności. Tolerancja MA jednak GRANICE. Krystyna Pawłowicz napisała coś jeszcze, co zwraca szczególną uwagę: – Znoszę cudzą odmienność i POKOJOWO wyrażane poglądy DO CZASU, gdy osoby je prezentujące ZAATAKUJĄ swymi „odmiennościami” MNIE, dążąc do mego UNICESTWIENIA. WTEDY BRONIĘ się przed agresją, WALCZĘ ! – podkreśliła walczenie.
TOLERANCJA,to cierpliwe znoszenie czyjejś odmienności.
Tolerancja MA jednak GRANICE.
Znoszę cudzą odmienność i POKOJOWO wyrażane poglądy DO CZASU,gdy osoby je prezentujące ZAATAKUJĄ swymi „odmiennościami” MNIE,dążąc do mego UNICESTWIENIA.
WTEDY BRONIĘ się przed agresją,WALCZĘ !— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) July 31, 2019
SE.PL