Detektyw Rutkowski ma WSTRZĄSAJĄCĄ teorię dotyczącą Dawidka

Detektyw Rutkowski

Fakt w rozmowie z detektywem Rutkowskim podaje szczegół, który do tej pory nie za bardzo interesował policję. Niestety według detektywa spełnić się mógł najczarniejszy ze scenariuszy, w który wciąż nie wierzy wiele osób.

Fakt na łamach swojego portalu co jakiś czas przedstawia kolejne informacje, które pojawiają się w sprawie zaginięcia 5-letniego Dawidka. Poszukiwaniami malca żyje niemalże cała Polska, a aktywny udział w nich biorą setki osób. Działania policji przewidują cały czas szansę, że chłopca uda się znaleźć całego i zdrowego, jednak z biegiem czasu coraz bardziej realistyczny staje się najczarniejszy scenariusz.

Detektyw Rutkowski co prawda nie jest zaangażowany w tę sprawę osobiście, jednak ciężko w ostatnich dniach było o niej nie słyszeć. Co więcej, detektyw ma własną teorię, która do tej pory umykała policjantom prowadzącym poszukiwania 5-latka.

Fakt ujawnił teorię Rutkowskiego dotyczącą zaginięcia Dawidka

W ciągu ostatnich 4 dni setki osób biorą udział w poszukiwaniach 5-latka. Do tej pory udało im się sprawdzić już tysiące hektarów terenu wokół miejsc, gdzie widziany był samochód ojca Dawidka. Niestety mimo przejścia tak dużych odległości, nie udało się znaleźć nic, co mogłoby nakierować śledczych na dalsze tory.

Według Rutkowskiego fakt, że szukającym chłopca ludziom nie udało się jeszcze trafić na jego ślad, może sugerować, że ojciec chłopca pozbył się jego ciała w jednym ze zbiorników wodnych, których w okolicy Grodziska Mazowieckiego jest naprawdę sporo.

– Chociaż nie jesteśmy zaangażowani w sprawę, mamy swoje podejrzenia. Naszym zdaniem Dawid Żukowski mógł zostać utopiony. Skoro do tej pory policjanci, którzy bardzo skrupulatnie przeprowadzili poszukiwania w terenie, nie odnaleźli chłopca, należałoby go szukać w zbiornikach wodnych – okolicznych stawach czy rzekach – mówił Rutkowski.

Niestety jego teoria przewiduje najczarniejszy ze scenariuszy, że Paweł Ż. zabił swojego syna, zanim jeszcze odebrał sobie życie. Jeżeli faktycznie tak było, to mężczyzna musiał gdzieś ukryć ciało Dawidka, a zbiornik wodny w prosty sposób rozwiązywałby ten problem. Jednak jak na razie nie ma żadnych informacji, że policja zaangażowała do poszukiwań nurków.

Szczególnie jeden kompleks zbiorników wodnych zdaje się idealnie pasować do teorii Rutkowskiego. Chodzi dokładniej o zespół stawów w okolicy Natolina, Chrzanowa Dużego i autostrady A2. Wszystko dlatego, że samochód ojca chłopca został dwa razy zarejestrowany w Chrzanowie Dużym, z czego rugi raz zaledwie na 40 minut przed wysłaniem przerażającego SMS-a do mamy chłopca.

PIKIO.PL

Więcej postów