Łucja dos Santos, zakonnica z Portugalii, która razem z Franciszkiem i Hiacyntą Marto była świadkiem objawień Matki Bożej w Fatimie, w swoich przepowiedniach ujawniła, który kraj jako jedyny przetrwa III wojnę światową. Co zaskakujące, chodzi o Polskę! W swoich wizjach, które miała przekazać jej Matka Boża, siostra Łucja ze szczegółami opisała, jak ma wyglądać nasz kraj po wojnie.
Zakonnica Łucja z Fatimy miała być świadkiem objawień Matki Bożej, w których przepowiadano m.in. zamach na Jana Pawła II. Siostra Łucja zmarła w 2005 roku. Do końca życia przebywała w klasztorze, a swoje wizje przekazywała zakonnikowi Augustynowi Fuentesowi, który jako jeden z nielicznych mógł mieć z nią kontakt.
Wiele jej przepowiedni dotyczyło Polski, także ta związana z III wojną światową. Według niej kolejna wojna ma być bezpośrednio związana z użyciem broni jądrowej. Po tym kataklizmie najbardziej zniszczone będą Niemcy. Podobnie jak Dania i Holandia, nasi zachodni sąsiedzi mają zostać zalani wodą. Stolica Francji ma natomiast spłonąć, ale z czasem się odbuduje. Obronną ręką z kataklizmu wyjdzie tylko Polska. I to od niej ma zależeć przyszłość Europy po III wojnie światowej. Żadne miasto w naszym kraju nie zostanie zniszczone przez broń jądrową. Większość polskich miast będzie zagrożona bombardowaniem, a ludność zostanie ewakuowana. Polacy wrócą do kraju po kataklizmie.
„Poznań nie będzie zniszczony. W czasie wojny bomby i pociski zagrożą Szczecinowi, portom i Śląskowi. Miast na Ziemiach Zachodnich Niemcy nie będą niszczyć, licząc na ich zagarnięcie. Atakowane będą tylko porty, obiekty strategiczne i przemysłowe. Dużych zniszczeń nie będzie, bo polska obrona do tego nie dopuści” – przepowiadała zakonnica. Polska ma zostać ocalona, bo działania wojenne przeniosą się daleko od terenu Polski – w głąb Niemiec. „Nadchodzące wypadki zmienią oblicze ziemi, a wszystkie narody świata zmuszą do działania. Jedne pod presją wojny, inne na skutek klęsk żywiołowych lub zniszczenia i rozpadu, które niesie broń jądrowa” – miała napisać wieszczka z Fatimy.
Objawienia siostry Łucji dos Santos na podstawie książki Stephena Lassare’a „Odkryte sekrety przyszłości, proroctwa, przepowiednie, wizje jasnowidzów” opublikował katolicki portal Fronda.pl.
Polska będzie OFIARĄ wzmocnienia obecności amerykańskiej
Pentagon uruchomił przeciek do amerykańskich mediów, z którego wyczytać możemy, że ten system amerykański w Europie stanie się jeszcze groźniejszy, potężniejszy i tym razem skierowany już oficjalnie przeciwko Rosji – mówi MATEUSZ PISKORSKI.
Ofiarami wzmocnienia obecności amerykańskiej w pobliżu granic Rosji będą, rzecz jasna, te kraje, które najgłośniej się jej domagają. „Kraje wschodnioeuropejskie, szczególnie Polska i państwa bałtyckie, wierzą w nuklearne zagrożenie ze strony Moskwy i zachęcają Sojusz Północnoatlantycki do nowych zbrojeń” – napisał w dzienniku „The New York Times” z 5 lipca autor bazującego na wspomnianych przeciekach tekstu Julian E. Barnes. Paradoks ten powinien być czymś, do czego większość obserwatorów już od kilku lat przywykła. Podobnie było w przypadku ostatniej decyzji Donalda Trumpa wybłaganej przez Andrzeja Dudę podczas jego wizyty w Waszyngtonie o rozmieszczeniu dodatkowych żołnierzy US Army w Polsce.
Prawdopodobnie zresztą „prośby” Warszawy są wynikiem sugestii samych Amerykanów, chcących w ten sposób zyskać uzasadnienie i legitymizację dla kolejnych przejawów realizacji „strategii anakondy” opisanej już niegdyś przez Zbigniewa Brzezińskiego i polegającej na militarnym, politycznym i geostrategicznym otaczaniu potencjalnych przeciwników, w tym Federacji Rosyjskiej. Mamy zatem do czynienia z sytuacją, w której zapewne prezydent Duda czy szef polskiego MON „proszą” na wyraźną „prośbę” Wielkiego Brata. Trudno bowiem uznać, by ktokolwiek o zdrowych zmysłach i elementarnym pojęciu o prowadzeniu współczesnych działań wojennych mógł zakładać, że Moskwa faktycznie planuje użycie broni jądrowej wobec państw z nią sąsiadujących. Skutki polityczne unowocześnienia programu Aegis w Polsce i Rumunii są dość oczywiste, zrozumiałe chyba dla wszystkich.