W 2002 roku Niemcy przekazały Polsce niemal bezpłatnie 128 czołgów Leopard II w wersji A4 (zużyte w ok. 25%). W tym czasie rządził w Polsce SLD z Leszkiem Millerem w roli premiera. Dodać należy, że w roku 1995 roku wszedł na rynek nowy model A5, a w 2003 roku Niemcy już pełną parą przezbrajały się na wariant A6.
Dekadę później, w roku 2013, minister Siemoniak z Platformy Obywatelskiej załatwił zakup przez Polskę 119 czołgów Leopard, w tym 105 sztuk w wersji A5 oraz 14 sztuk w wersji A4, a także ok. 200 sztuk sprzętu wsparcia i zabezpieczenia za 180 mln euro. Niemiecka armia dysponowała w tym czasie tylko 226 czołgami Leopard, w wersji A6. Nic dziwnego, że po tym zakupie w 2014 roku Polska awansowała z 24. na 18. miejsce w rankingu „Global Firepower”, który porównuje potencjał militarny ponad 100 krajów w zakresie zdolności do prowadzenia działań wojennych, analizując 55 kluczowych danych z tego obszaru.
W 2015 roku rządy objęło Prawo i Sprawiedliwość. W tym czasie niektórzy sąsiedzi Polski i inne kraje świata podnosiły swój potencjał militarny w zakresie tego, co się najbardziej liczy: czołgów, bojowych wozów piechoty, systemów rakietowych, samolotów uderzeniowych. U nas trwały rozmowy i analizy, zakupy samolotów dla VIP-ów. Pisałem o tym nie raz.
Widząc, co się dzieje w lutym tego roku zaapelowałem do Prezydenta i Rządu o zakup ponad 400 najnowszych czołgów Leopard A7 (link i fragment tekstu poniżej). Takich czołgów w istotnych ilościach nie maja nawet Niemcy. Po takim zakupie Polska poszybowałaby w tym rankingu do pierwszej 12-13 krajów świata, lokując się obok Włoch i Niemiec, prawdopodobnie wyprzedzając Niemcy, które dopiero w roku 2023 planują zmodernizować 104 stare Leopardy do standardu A7.
Teraz ogłoszono ranking „Global Firepower” 2019. I co ? Po 4-ch latach rządów PiS Polska spadła znowu na 24. pozycję.
Przed nami bezpośrednio są nawet takie kraje, jak Tajwan (wyspa), czy komunistyczny Wietnam.
Mam o to ,,żal” do 3-ch osób w państwie, w tym 2-ch ,,funkcyjnych”, których nie trzeba tu wymieniać.
Niepodległość najpierw tracą nieefektywni politycy, potem żołnierze, a na końcu wszyscy. Może jednak skorzystacie Panowie z mojej rady i rad innych ekspertów ? Po co uparcie forsować tylko swoje programy? Świat już je ocenił i to dość krytycznie. Róbcie Panowie swoje, ale korzystajcie też z rad innych. Pozycja w takim rankingu to także element odstraszania lub… kompromitacji. Niepodległość to nie pole do błędów.
https://www.salon24.pl/u/bcthinktank/933307,czy-prezydent-poprze-zakup-czolgow-apel
Fragment notki:
Deficyt budżetowy był w roku 2018 mniejszy o 14,9 mld zł, niż w roku 2017. Za tę kwotę można kupić ponad 400 najnowszych czołgów Leopard A7.
Na to, że armia kupi te czołgi nie ma co liczyć. Od kilkunastu lat trwa, jak nie niemoc, to brak środków w zakresie zakupu nowego sprzętu dla wojsk pancernych.
Tymczasem obok Rosja wydaje tyle na zbrojenia, co Niemcy przed 1939. Nie wydaje się, że chodzi tylko o wymianę sprzętu dla samej wymiany.
Ponadto do rosyjskiej armii zasysani są z całego świata najemnicy, materiał na żołnierza dobry, ale na sadystę i zbrodniarza wojennego także.
Proszę o rozmowę z Rządem i zakup w trybie pilnym 400 szt. czołgów Leopard A7 skoro sytuacja naszego budżetu jest tak dobra.
DODANE DZIEŃ PO:
Co można było zrobić w 2 lata pokazał Polsce Król Maroko …Muhammad VI, a Maroko nie jest w NATO:
W 2016 roku zakupił, jako sojusznik USA, 222 czołgi M1A1 Abrams. Otrzymał je już 2 lata potem, czyli w roku 2018. Pewne dane na temat tego zakupu pojawiły się jeszcze w roku 2015, ale biorąc pod uwagę dostawę w połowie 2018 roku, przyjmuję cykl 2-u letni. Kilka miesięcy potem Król Maroko zamówił pakiet modernizacyjny. Polska w tym czasie, jako pierwszoligowy sojusznik USA, nie skorzystała z ich zapasów czołgów. Wobec niedawnej decyzji o ulokowania magazynów US Army w Polsce, zakup Abramsów ma dziś duży sens. W razie wojny nasze przeszkolone załogi czołgów i serwisu będą mogły skorzystać z magazynów amerykańskich, czyli m.in. powerpacków (szybkowymiennych silników ze przekładniami), amunucji i samych czołgów. Na niemiecki serwis do Leopardów podczas wojny nie liczę i radzę zapomnieć.