KOSZMARNY pech Francuza. Przez to utknął w Polsce

KOSZMARNY pech Francuza

Rzekami i morzami miał przepłynąć przez całą Europę i wrócić do kraju. 35-letni Francuz Gauthier Mear, 9 miesięcy temu wyruszył barką „Navis” z Francji. Odwiedził już kilka krajów, aż nagle na pięć miesięcy zatrzymała go śluza na rzece Brda w Bydgoszczy. Francuz, żeby wyruszyć w dalszy rejs, musi czekać do wiosny.

– Na początku na barce było nas pięciu. Niektórzy mogli z nami płynąć tylko przez miesiąc lub kilka tygodni. Później było nas dwóch, ale tylko przez pół roku, bo na tyle mój przyjaciel wziął urlop. Kiedy dowiedzieliśmy się, że nie przepłyniemy przez Bydgoszcz, musiał wrócić do pracy we Francji – opowiada żeglarz Gauthier Mear.

Zaczęli w Paimpol w Bretanii. Żeglowali wzdłuż północnego wybrzeża do Dunkierki. Stamtąd do Belgii. Potem była Holandia, Niemcy, Dania. Z Kopenhagi popłynęli do Sztokholmu, a stamtąd do Gdańska. Zamierzali dopłynąć do Berlina. Po wpłynięciu do Bydgoszczy już na pierwszej śluzie na Brdzie okazało się, że Francuzi wpadli w pułapkę i szybko z tego miasta nie wypłyną.

– Dopiero na miejscu dowiedzieliśmy się, że śluza jest w remoncie, a przez nią prowadzi jedyna droga dalej na zachód. Trzeba czekać do zakończenia remontu. Ponieważ mam pracę zdalną, mogłem zostać w Bydgoszczy – mówi Gauthier. Podróż miała trwać rok i tyle potrwa, tyle że trzeba było przeorganizować trasę i zamiast do Turcji i Włoch, barka popłynie do Niemiec i z powrotem do Francji.

– Niestety, zima u was jest bardzo zimna, bo tam skąd pochodzę zimą jest 10 stopni na plusie i nie ma śniegu. Nie spodziewałem się tego, że tak potoczy się moja podróż. Ta barka to mój dom. Tutaj mam wszystko co jest mi potrzebne do życia – mówi Francuz. Jego trwający od listopada pobyt w Bydgoszczy wreszcie dobiega końca. 

– Jestem w kontakcie z prezydentem miasta i czekam na otwarcie śluzy. Ma to nastąpić w marcu. Pod koniec miesiąca przyjedzie moja młodsza siostra i mam nadzieję, że wreszcie wypłyniemy – mówi z nadzieją pechowy żeglarz.

FAKT.PL

Więcej postów