Juan Claude Junker nie jest zbyt lubianym politykiem w naszym kraju. Jego liczne ataki na Polskę spowodowały resztę wrogów jego polityki i postępowania względem naszego kraju.
Z tych też przyczyn otrzymał niedawno z polski list, który zapewne na długo zapadnie mu w pamięć.
Z rosnącym niepokojem patrzę, jak chce Pan wysłać tysiące uchodźców, którzy cudem uniknęli śmierci z rąk Asada bądź ISIS, pod jarzmo kaczystowskiego reżimu w Polsce. To po to ci ludzie narażając życie płynęli na dziurawych łajbach do nowoczesnej i postępowej Europy, żeby teraz zesłał ich Pan do KatoCiemnogrodu na Wisłą, który budzi takie przerażenie Sił Postępu? –otworzył kontrowersyjny list Prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, Cezary Kaźmierczak. Już na samym początku rozpoczął więc ironizowanie z tego, w jaki sposób Polska jest czasami demonizowana na arenie międzynarodowej.
– Panie Przewodniczący! Apeluje do Pana sumienia! Pan nie każe tych biednych ludzi zsyłką do mojego strasznego kraju! Ale jeśli Pan nie posłucha mnie jednak i okaże się Pan bezwzględny – to może im jednak jakieś cross-cultural szkolenie zrobić, bo naród u nas ciemny i dziki i za obmacywanie kobiet w tramwaju to można w ryj dostać i to od całkiem trzeźwego. Wiem, że w to ciężko uwierzyć – dodał także biznesmen, czym rozbawił wielu swoich czytelników.