Lech Wałęsa w ostatnim czasie jest niezwykle aktywny w internecie. Mężczyzna wciąż poznaje możliwości nowego medium, które jak na razie przynosi mu więcej problemów, niż radości. Dopiero co stanął przed sądem przez swoje kontrowersyjne słowa na Facebooku, a już zamieścił kolejny, szokujący wpis. Lech Wałęsa przez jakiś czas nie pojawiał się w mediach i zaczęto spekulować, że mężczyzna zrezygnował z politycznej kariery na rzecz emerytury i cieszenia się spokojem w domowym zaciszu. Od jakiegoś czasu jednak znowu bywa na salonach, komentuje sprawy bieżące i zabiera głos w kontrowersyjnych kwestiach. Były prezydent wyraźnie stara się również zapanować nad nowymi mediami, a przede wszystkim portalami społecznościowymi. Tę długą i trudną przeprawę rozpoczął od założenia sobie profilu na Facebooku, który postanowił osobiście prowadzić. Służy mu on do kontaktu z fanami oraz zwolennikami, którym bardzo często udostępnia zabawne obrazki, memy oraz screeny, zwykle związane oczywiście z polską sceną polityczną oraz skierowane przeciwko partii PiS. Tym razem jednak polityk opublikował tylko 4 słowa, które wstrząsnęły milionami Polaków.
Lech Wałęsa opublikował szokujący wpis
Były prezydent oprócz zabawnych zdjęć i oskarżeń innych polityków od czasu do czasu dzieli się również w internecie poważnymi faktami oraz refleksjami dotyczącego jego życia. Tym razem opublikował zdjęcie z personelem medycznym, które skwitował jedynie czterema słowami. – Może uratują moje oczy – głosił podpis. Do tej pory nie ujawniano żadnych informacji, by Lech Wałęsa miał jakiekolwiek problemy z oczami, nic więc dziwnego, że taka informacja szybko wywołała poruszenie u internautów. Zaczęto się głośno zastanawiać w komentarzach, czy życie polityka jest zagrożone oraz jakie jest prawdopodobieństwo, że straci wzrok.
Co dzieje się z oczami byłego prezydenta?
Zarówno rodzina Wałęsy, jak i jego bliscy przyjaciele nie potrafią dokładnie powiedzieć, co dzieje się z jego oczami i starają się unikać rozmów na ten temat z mediami. Głos postanowił zabrać jedynie stary przyjaciel mężczyzny z czasów Solidarności, Jerzy Borowczak, lecz on również niewiele wie. – Co prawda nie widziałem się z nim od tygodnia, ale nie słyszałem, żeby miał jakieś poważne problemy ze wzrokiem – mówił poseł PO. Dalej dodał, że przez jakiś czas mężczyzna rzeczywiście narzekał na problemy ze spojówkami, dlatego też mogliśmy kilkukrotnie widzieć go w okularach z żółtymi szkłami, jednak nie wiadomo czy te sprawy rzeczywiście mają ze sobą jakiś związek.