Koszmarny wypadek w lesie. Prokuratura niczego nie wyklucza

Kobieta spędziła noc w rozbitym samochodzie obok ciała męża. Po wielu godzinach znalazł ją grzybiarz i wezwał pomoc. Śledczy badający przyczyny wypadku na razie nie wykluczają żadnej możliwości. 

Do wypadku doszło w sobotę przed północą niedaleko Bytnicy w województwie lubuskim. Na rzadko uczęszczanej drodze granatowy fort mondeo wpadł na drzewo. Na miejscu zginął 27-letni mężczyzna. Obok niego, zakleszczona w aucie, leżała 26-letnia żona. Pomoc dla niej przyszła po prawie 9 godzinach. Strażacy wyciągali kobietę przez około 40 min. 26-latki nie udało się uratować, zmarła w szpitalu.

Jak podaje „Super Express”, prokuratorzy z Krosna Odrzańskiego ustalili, że małżeństwo pokłóciło się przed wypadkiem. Świadkowie twierdzą, że widzieli ich kłócących się w samochodzie przed sklepem. Później samochód szybko odjechał.

Według gazety, śledczy zajmujący się przyczynami wypadku nie wykluczają na razie żadnej z przyczyn, nawet tego, że doszło do rozszerzonego samobójstwa.

WIADOMOSCI.WP.PL

Więcej postów